Reklama

Święci i błogosławieni

Dobry pasterz. Bł. ks. Ignacy Kłopotowski

Magdalena Wojtak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Błogosławiony ksiądz Ignacy Kłopotowski jest zaliczany do najwybitniejszych postaci polskiego katolicyzmu społecznego żyjących na przełomie XIX i XX wieku.

Urodził się 20 lipca 1866 r. w Korzeniówce nad Bugiem, w diecezji drohiczyńskiej. 17 lat kapłańskiego życia spędził w Lublinie. Ukształtowany w rodzinie głęboko wierzącej i patriotycznej zarazem (ojciec brał udział w powstaniu styczniowym), w wieku lat 17 wstąpił do seminarium w Lublinie. 5 lipca 1891 r. z rąk bp. Franciszka Jaczewskiego przyjął w lubelskiej katedrze święcenia prezbiteratu. Wkrótce po nich objął duszpasterską posługę w parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie przy ul. Bernardyńskiej 5. Pasterz diecezji powierzył mu obowiązki w seminarium duchownym, gdzie przez 14 lat wykładał Pismo Święte, kaznodziejstwo, katechetykę, teologie moralną, prawo kanoniczne, historię powszechną i archeologię. Wiosną 1892 r. mianowano go kapelanem szpitala św. Wincentego, obok obowiązków wykładowcy seminarium i wikariusza u św. Pawła. Niedługo później podjął posługę w katedrze. Rozpalony miłością do Jezusa Eucharystycznego, trwał często na modlitwie przed Krzyżem Trybunalskim, znajdującym się w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu w katedrze. „Spojrzyj w górę ku Bogu, bo bez Jego błogosławieństwa nic ci się nie uda. Praca i zabiegi na niczem spełzną, jeśli nie masz łaski Bożej. Chodź z Bogiem, a Bóg będzie z Tobą. Bez Boga nie ma prawdziwego szczęścia na ziemi!” - napisał w „Drodze do szczęścia”. Na łamach czasopisma formacyjnego dla prezbiterów „Głos Kapłański”, wyznał: „Żyję dla Jezusa, zawsze gotowy stanąć przed Nim”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chcąc odpowiedzieć na problem nędzy moralnej i materialnej, przyjął postawę filantropa. Niejednokrotnie kwestował na ulicach Lublina, by wesprzeć ubogich, tak drogich jego sercu. Zaciągał kredyty po to, by podjąć ważkie społecznie i religijnie inicjatywy. Był dobrym strategiem. Potrafił zjednywać sobie ludzi; wzbudzał zaufanie. Można go opisać jako specjalistę od zarządzania zasobami ludzkimi, gdyż umiał dla dobra ogółu wykorzystać wiedzę, umiejętności i postawy innych, jak zaangażowanie czy kreatywność. Utworzenie w 1893 r. Lubelskiego Domu Zarobkowego dla bezrobotnych i biednych uznaje się za początek charytatywno-społecznej działalności ks. Kłopotowskiego. W miejscu tym dawał możliwość pracy bezdomnym, którzy zarabiali na własne utrzymanie w wielu warsztatach. Otworzył także szkołę rzemieślniczą. Zorganizował biuro pośrednictwa pracy. Inicjatywy podejmował początkowo współpracując z Lubelskim Towarzystwem Dobroczynności. W 1896 r. we współpracy z księżną Anną Woroniecką powołał do istnienia Przytułek św. Antoniego (księżna zgłosiła projekt utworzenia przytułku dla 12 biednych położnic). Możliwość pracy opowiadającej godności człowieka znalazły tam zaniedbane moralnie kobiety. Błogosławiony opisuje: „Aby dać im zajęcie, urządziliśmy pralnię, prasowalnię i szwalnię. Dziewczęta zajmowały się też ogrodnictwem”. Ksiądz Ignacy zanotował w sprawozdaniu rocznym Przytułku św. Antoniego: „W ubiegłym 1905 r. w zakładzie znajdowało przytułek i opiekę przeciętnie po 50 dziewcząt i 36 staruszek miesięcznie. Wychowanki te, przebyły w zakładzie na całkowitem utrzymaniu 34,250 dni”. W zakładzie tym początkowo posługiwały siostry mariawitki, jednak po rozłamie z Kościołem katolickim ks. Kłopotowski powierzył to dzieło siostrom pasterkom. Sprowadził siostry z Poznania za zgodą Matki Marii Karłowskiej, założycielki czczonej dziś pośród błogosławionych Kościoła. Jej serce było szczególnie wrażliwe na los kobiet żyjących w moralnej nędzy. Przed odejściem do Warszawy ks. Ignacy podarował pasterkom majątek - Wiktoryn. Zakupił go dzięki finansowemu wsparciu rodziny Jana Kleniewskiego. Wybudował tam dwupiętrowy dom, gdzie duchowe córki bł. Marii Karłowskiej posługują do dziś.

Reklama

Należy pamiętać też o sierocińcach utworzonych przez ks. Kłopotowskiego pod Lubartowem, w Opolu Lubelskim oraz o domach starców na Sierakowszczyźnie (dzisiejsza Kalinowszczyzna). W sierocińcu dla dziewcząt pod Lubartowem pracę powierzył siostrom felicjankom, których misją jest posługa wobec chorych i potrzebujących opieki. Są one tam obecne po dziś dzień. Zainicjował funkcjonowanie sieci szkół wiejskich, do czego zaangażował bezhabitowe Zgromadzenie Sióstr Służek Niepokalanej z Mariówki (co spowodowało represje od strony władz carskich). Przeprowadził remont podominikańskiego kościoła św. Stanisława i gmachu przyklasztornego, gdzie następnie zorganizował mieszkanie dla siebie i służby liturgicznej. Tam przeniósł Dom Zarobkowy i sierocińce. W 1902 r. policja zarządziła nad nim tajny nadzór i dokonała rewizji w jego mieszkaniu za udzielanie w tajemnicy chrztów i ślubów unitom. Kilka lat później ponownie przeprowadzono kontrolę urzędową w jego kwaterze.

Reklama

Rozpoczęta przez ks. Kłopotowskiego działalność wydawnicza stanowiła jak na owe czasy ewenement. Stworzył jedyny koncern wydawniczy na terenie Królestwa. Warto zaznaczyć, że czas jego działalności był naznaczony influencją ruchów i prądów areligijnych i antyreligijnych. Kłopotowskiemu zależało na tym, by najmniej oświecone i najuboższe warstwy społeczne pozostały blisko Kościoła, a zarazem kształtowały w sobie patriotyzm i ducha cnót społecznych.

Podziel się cytatem

Reklama

Po ukazie tolerancyjnym (1905) mógł zacząć realizować marzenie o pracy wydawniczej. Poprzez wysoki nakład broszur, książek i czasopism w niskich cenach docierał do szerokich kręgów czytelników. Podejmował tematy hagiograficzne, historyczne (przybliżanie sylwetek narodowych bohaterów), społeczne, ściśle dewocyjne. Posiadał od 1906 r. w Lublinie własną księgarnie, a jej filie utworzył także w Częstochowie, Warszawie i Siedlcach. Jego pisma wielu prenumerowało. Jak uważa prof. Józef Styk, dzięki aktywności wydawniczej ks. Kłopotowskiego spora część społeczeństwa nie uległa zwodniczym prądom tamtych czasów, pozostając przy katolicyzmie. Jak zaznacza siostra Klara Bielecka CSL, można powiedzieć o permanentnej katechezie ludu wiejskiego prowadzonej na łamach tygodnika „Posiew”, redagowanego w Lublinie od 1905 r. Rok później zaczął ukazywać się dziennik „Polak - Katolik” oraz periodyk „Dobra służąca”. W 1907 r. podjął inicjatywę budowy szpitala dziecięcego, z datków uzyskał na realizację pomysłu 60 tys. rubli.

Reklama

Powodowany potrzebą rozszerzenia swojej wydawniczej i charytatywnej działalności, poprosił o przeniesienie do Warszawy. Jego prośba została rozpatrzona pozytywnie i w 1908 r. został inkardynowany do archidiecezji warszawskiej. Początkowo planował kontynuować działalność w Warszawie trzy lata, to się jednak zmieniło i do Lublina już nie powrócił. Odchodząc z ukochanego Lublina, gdzie pozostawił świadectwo świętej kapłańskiej posługi, napisał: „Zostawiam Lublinowi siedemnaście lat kapłaństwa mego. Najpiękniejszy to okres życia mego”. Kilka lat temu Rada Miasta Lublin na wniosek trzech osób, wśród których była także jego duchowa córka s. Maryla Koper CSL, uchwaliła, że jedna z lubelskich ulic będzie upamiętniać tę wielce zasłużoną dla miasta postać, nosząc nazwę ul. bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego.

Duchowa sylwetka ks. Ignacego Kłopotowskiego rysuje wierny obraz Chrystusa: dobrego, miłosiernego, czystego i ofiarnego. Śp. abp Henryk Hoser podczas jednej z homilii nazwał ks. Kłopotowskiego tytanem wiary. Ponadczasowa postać ks. Ignacego jawi się jako moralny autorytet; on wciąż pokazuje innym, że cnota jest ogromnej wagi społecznym kapitałem, a źródłem postawy obywatelskiej odpowiedzialności jest odpowiedzialność wobec Boga oraz osobista modlitwa i życie zgodne z prawym sumieniem.

Podziel się:

Oceń:

+4 0
2022-01-20 10:57

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Apostolat słowa

Loretanki można spotkać w Lublinie. Od 1988 r. siostry mają tu dom zakonny

Ewa Kamińska

Loretanki można spotkać w Lublinie. Od 1988 r. siostry mają tu dom zakonny

Sto lat temu bł. ks. Ignacy Kłopotowski założył Zgromadzenie Sióstr Rodziny Loretańskiej.

Więcej ...

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09
W pielgrzymce szło ponad 200 osób

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

Po raz kolejny z Paradyża wyruszyła piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Więcej ...

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22
Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego