Ks. Amrogowicz podczas homilii wyraził radość z dzisiejszego spotkania, które o dwóch latach przerwy mogło się odbyć. Następnie powołując się na Ewangelię, kapłan zaznaczył ważność pełnienia miłosierdzia w codzienności - Apostołowie poznali Jezusa po uczynkach miłosierdzia. I to jest nasze zadanie, abyśmy ludziom pomogli obudzić się ze snu, dając im „chleb i rybę”, aby poprzez ten czyn poznano nas jako uczniów Chrystusa.

Następnie ks. dyrektor przywołał historię o ukazaniu przez Chrystusa swoich ran Apostołom: - Kto z nas lubi się chwalić ranami? Każdy zakrywa swoje blizny, chorobę [...] Wstydzimy się ran cielesnych, a jak jest z tymi duchowymi? Ile mamy różnych zranień, krzywd? Czasami nie potrafimy ich wszystkich wyznać w konfesjonale i dlatego jest trudno się „obudzić”.

Przywołując film „Znachor” i historię głównego bohatera wraz z momentem, gdy stojąc przed sądem, odzyskuje pamięć, ks. Dariusz Amrogowicz, przywołał dzień śmierci papieża Jana Pawła II - I tak jest z nami. Pamiętacie, jak umierał papież Polak? Nagle wróciła nam pamięć, całemu narodowi, wszyscy zaczęliśmy być dla siebie mili, uprzejmi, rozmodleni, tysiące ludzi przy kościołach. To było nasze prawdziwe oblicze. Wszyscy się obudziliśmy z marazmu, ale po dwóch tygodniach wszystko wróciło do normy, znów zasnęliśmy. Tak samo, jak była tragedia w Smoleńsku. Wszyscy byliśmy zjednoczeni, obudziliśmy się, staliśmy się ludźmi wiary, życzliwości i współczucia. I w każdym z nas jest taki człowiek, ale ciągle śpimy przygnieceni grzechem - mówił kapłan.

Na zakończenie homilii, kaznodzieja zwrócił uwagę na zadania, przed którymi stają ludzie wierzący - Naszym zadaniem jest nie tylko to, aby nas ludzie rozpoznawali przez nasze dzieła miłości miłosiernej, ale my musimy się do Boga zwrócić i pokazać Jego rany mówiąc: „Chrystus umarł także za Ciebie” - zaznaczył ks. Amrogowicz.

Po Mszy świętej wszyscy udali się do auli Papieskiego Wydziału Teologicznego, gdzie odbyła się konferencja i ustalany był plan działania Caritas we wspólnotach parafialnych na najbliższy czas.