Dołączą do pątników z Milicza, Góry, Głębowic, Lubiąża, Wińska i Krzelowa, którzy swoimi trasami podążają do tego samego miejsca docelowego.
Trasa nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza, że pogoda nie rozpieszcza, a leżący śnieg może sprawić trochę trudności w odnalezieniu właściwej trasy. Jednak, gdyby miało być łatwo, to ta forma drogi krzyżowej nie nazywałaby się “ekstremalna” - mówił ks. Łukasz Romańczuk - organizator drogi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozpoczęcie EDK z Nowego Dworu do Głębowic miało miejsce o godz. 18:00 w kościele pw. Opatrzności Bożej. Warto zaznaczyć, że świątynia ta jest kościołem jubileuszowym, dlatego też przed wyjściem na trasę można było otrzymać odpust zupełny związany z Rokiem Świętego Józefa. Mszy św. przewodniczył ks. prof. Andrzej Tomko, który podczas homilii mówił o św. Józefie jako mężnym mężczyźnie i człowieku pełnym odwagi.
Reklama
Pamiętam jak kilka lat temu po raz pierwszy brałem udział w przygotowaniach do EDK do Głębowic. Dziś możemy mówić o pewnego rodzaju “ekstremalnej głębowickiej rodzinie. W przeciągu kilku lat wiele rejonów zdecydowało się iść do tej niewielkiej miejscowości. A wszystko to dzięki wspaniałym wiernym i ks. Jarosławi z Głębowic, którzy bardzo “wkręcili” się w tę formę przeżywania męki Pana Jezusa. Poza tym w tym roku z Wrocławia wyruszają Krzysztof i Dariusz, którzy należą do głębowickiej parafii - zaznacza ks. Łukasz.
Na Ekstremalną Drogę Krzyżową wyruszyło 17 osób.