Reklama

Wiara

Oddajmy nasz dom Świętej Rodzinie z Nazaretu!

Ks. Dominik Chmielewski SDB

Bożena Sztajner/Niedziela

Ks. Dominik Chmielewski SDB

O inicjatywie “Nazaret - moim domem” oraz sensie przebłagania i zadośćuczynienia Bogu i bliźniemu za grzechy mówi ks. dr Dominik Chmielewski SDB, założyciel i opiekun duchowy wspólnoty Wojowników Maryi, w rozmowie z Jakubem Jóźwiakiem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jakub Jóźwiak: Od 25 grudnia trwa akcja “Nazaret - moim domem” zainicjonowana przez Księdza. Skąd zrodziła się idea tego przedsięwzięcia i na czym ona polega?

Ks. dr Dominik Chmielewski: Kiedy zaczął się czas pandemii, kiedy nie mogliśmy uczestniczyć w życiu społecznym, życiu Kościoła tak jak było to dotychczas, narodziło się we mnie takie pragnienie, natchnienie aby nasze domy stały się Wieczernikami, stały się domami Nazaretu, gdzie rodziny zaczynają odkrywać piękno tworzenia domowego Kościoła. W swojej odezwie do Wojowników Maryi, których jest już ponad 5 tysięcy - w Polsce i w różnych krajach na całym świecie - ta idea się bardzo przyjęła. Rodziny zaczęły się jednoczyć na wspólnej modlitwie, wspólnej pokucie, przebaczaniu sobie, na umiejętności budowania od nowa relacji miłości w oparciu o modlitwę, miłość i przebaczenie. Ta idea gdzieś bardzo mocno we mnie funkcjonowała przez cały czas jako zaproszenie do odnowienia relacji z Bogiem w rodzinie – jako domowy Kościół. Kiedy zaczęliśmy żyć tą ideą, zaczęły też przychodzić różne inne natchnienia, które były potwierdzane przez ludzi, którzy pojawiali się w moim życiu z bardzo podobnymi natchnieniami. Dlatego też, postanowiliśmy rozszerzyć tę ideę nie tylko na rodzinę Wojowników Maryi, ale też w ogóle na rodziny w Kościele, które przeżywają niewątpliwie trudny czas w czasie tej pandemii, żeby odnowić miłość do Boga w rodzinie. Żeby każdy dom stał się Nazaretem, w swojej skromności, cichości i ukryciu szczególnie chroniony przez Pana Boga. Taka była idea.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

JJ: Chciałbym dopytać, na czym ta inicjatywa polega? Co należy zrobić w ramach tej akcji? Załóżmy, że dopiero teraz się o niej dowiedziałem, czy mogę włączyć się w to przedsięwzięcie czy mam czekać do następnej edycji?

Ks. DCh: Można się włączyć w każdej chwili. Oczywiście założeniem głównym jest to, żeby przez 40 dni, według tego co czyniła Maryja z Józefem w swoim domu. Otóż prawo żydowskie mówi o tym, że po urodzeniu, przez 40 dni dom jest oczyszczany po to, aby przygotować dziecko, całą rodzinę i cały dom do ofiarowania Bogu. Od 25 grudnia do 2 lutego, do dnia Ofiarowania Pańskiego jest właśnie 40 dni tego oczyszczenia domu. Ono polega na tym, aby każdego dnia rodzina lub ktoś jako wystawiennik za dom, bo często jest tak, że nie wszyscy chcą brać w tym udział, w tej modlitwie rodzinnej, ale chociaż jedna osoba modli się przepraszając Boga za wszystkie grzechy które dokonują się w tym domu, w tej rodzinie, psalmem 51. Następnie, odmawiamy dziesiątkę Różańca Świętego, tajemnicą V chwalebną - Ukoronowanie Matki Bożej na Królową Nieba i Ziemi po to, aby Ona przyszła jako Królowa, która panuje nad wszystkim, nad czym my nie panujemy w naszym domu, naszej rodzinie, żeby zakrólowała w nas. Kończymy psalmem 121, który jest pięknym psalmem zawierzającym Bożej Opatrzności, Bożej ochronie. To jest ta codzienna modlitwa. W każdy czwartek, jest adoracja Najświętszego Sakramentu – dowolna ilość czasu, może to być nawet kilka minut, czy to realnie przed Najświętszym Sakramentem w naszym kościele, czy też można się połączyć on-line z różnymi portalami, które nieustannie transmitują adorację Najświętszego Sakramentu, albo po prostu przenieść się sercem przed tabernakulum w moim parafialnym kościele i tam przez kilka minut adorować Najświętszy Sakrament. Natomiast w każdy piątek - przez te 40 dni – adoracja Krzyża Świętego, czyli po prostu wziąć w swoje ręce krzyż, ucałować rany Pana Jezusa i podziękować Mu za to, że On umarł za nas na Krzyżu. To jest całość. 2 lutego jest przygotowanie do ofiarowania całego naszego domu Świętej Rodzinie z Nazaretu przez poświęcenie Jej naszego domu, naszej rodziny, zawierzenie Bożemu Miłosierdziu i przyjęcie światła Chrystusa byśmy w tym domu zajaśnieli światłem Chrystusa po tym 40 dniowym przygotowaniu oczyszczenia i uświęcenia naszej rodziny.

Reklama

JJ: Ksiądz wielokrotnie też mówił, że powinniśmy przebłagać Boga biorąc udział w takich albo podobnych inicjatywach przebłagalnych. Niektórzy mogą stwierdzić, że od tego jest spowiedź, gdzie wyznajemy swoje grzechy tym samym chcemy zadośćuczynić Bogu, zatem po co jeszcze mamy uczestniczyć w takich wydarzeniach przebłagalnych?

Reklama

Ks. DCh: Na tym polega problem, że my zbyt łatwo przyzwyczailiśmy się do naszych grzechów, za które tak naprawdę nigdy szczerze nie żałujemy. Ojcowie pustyni mówili, że jeżeli nigdy nie zapłakałem nad swoim grzechem to znaczy, że nigdy za niego szczerze z serca nie żałowałem. Dlatego też ciągle przychodzimy do spowiedzi święty z tymi samymi grzechami, bo nie ma prawdziwego żalu, prawdziwego nawrócenia. Wydaje mi się, że kompletnie leży piąty warunek spowiedzi świętej, czyli zadośćuczynienie Panu Bogu i ludziom. Każdy grzech, który uczyniliśmy, powinniśmy odżałować i wynagrodzić Panu Bogu i drugiemu człowiekowi. Powinniśmy wynagrodzić każdą krzywdę uczynioną myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. My tego nie robimy. Myślimy, że pokutą jest tylko odmówienie modlitwy, którą ksiądz zada w sakramencie spowiedzi i to wszystko. Niestety, to nie jest wszystko. To jest początek początku, to jest to minimum, natomiast po spowiedzi świętej powinniśmy za każdy grzech odpokutować, wynagrodzić, zadośćuczynić Panu Bogu i drugiemu człowiekowi. Niestety, tego nie robimy. Dlatego te modlitwy przebłagalne są tak ważne, żeby je odnowić w naszej świadomości.

JJ: Ksiądz już wielokrotnie w swoich wypowiedziach zaznaczał, że my, jako katolicy, straciliśmy wiarę m.in. w realną obecność Boga np. w Eucharystii, ale można też powiedzieć szerzej, w życiu codziennym. Skąd, Księdza zdaniem, bierze się ten kryzys wiary?

Ks. DCh: Myślę, że kryzys wiary bierze się z tego, że zbyt powierzchownie podchodzimy do relacji z Bogiem, która stała się dla nas rytualna, nudna, monotonna, która została tak naprawdę zredukowana do tzw. paciorka i to jest wielki problem. Nie ma już relacji, jest tylko wykonywanie pewnych obowiązków religijnych. Tam, gdzie powinna być miłość i całkowite oddanie i pasja dla Pana Jezusa, tam jest po prostu paciorkowanie, gdzie moje serce, moje myśli są zupełnie gdzieś indziej tylko nie przy Panu Jezusie. W ten sposób straciliśmy również wiarę i zaufanie w realną obecność Jezusa w Eucharystii. Tu nie chodzi o to, że ja nie wierzę, że jest Jezus, ponieważ Pismo Świętej mówi, że nawet szatan też wierzy że jest Bóg, nawet drży przed Jego Majestatem, ale nic mu to nie daje – jest w piekle. To, że ja wierzę że jest Bóg, nic mi jeszcze nie daje. Mogę żyć w swoim osobistym piekle. Zaufać Bogu, zaufać w Jego moc uzdrowienia, w Jego moc przemieniającą moje życie. To jest to, o czym mówi słowo wiara w Piśmie Świętym. Mam wrażenie, że bardzo wielu ludzi to zatraciło.

Podziel się:

Oceń:

2021-01-07 17:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Śladem „księcia egzegetów”

Bożena Sztajner

Do rozmowy zaprosiliśmy ks. kan. Marcina Gęsikowskiego, doktora nauk teologicznych w zakresie teologii biblijnej, absolwenta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, oraz ks. mgr. lic. Tomasza Federkiewicza, prefekta WSD w Świdnicy, licencjusza nauk biblijnych na Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie.

Więcej ...

Wiceprzewodnicząca Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet: Dzisiejszy świat nie sprzyja posiadaniu dzieci

2024-05-26 10:23

Adobe Stock

Dzisiejszy świat nie sprzyja posiadaniu dzieci, nie sprzyja wielodzietność. Ludzie niepotrzebnie są tak zabiegani i zatroskani. Tak naprawdę życie jest bardzo proste, tylko trzeba na nie patrzeć oczami Ducha Świętego - zaznaczyła Maria Pietrzak, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady ds. Duszpasterstwa Kobiet i matka czwórki dzieci. W rozmowie z KAI, opowiedziała m.in. o tym jak przekazywać dzieciom wiarę, a także odpowiedziała na pytanie czemu coraz więcej kobiet nie chce zostać matkami lub decyduje się tylko na jedno dziecko. 26 maja obchodzony jest Dzień Matki.

Więcej ...

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć

2024-05-27 07:45
Bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć - powiedział w niedzielę podczas Mszy świętej poprzedzającej Marsz dla Życia i Rodziny w Płocku biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Zapewnił o gotowości wsparcia tamtejszych instytucji kościelnych dla kobiet w ciąży.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się...

Kościół

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się...

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie...

Wiara

Mamy niedościgniony wzór doskonałości w Jezusie...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania