Reklama

Niedziela Wrocławska

Wakacyjna kartka z pamiętnika [1] - “Bycie w skautingu to piękna przygoda”

Skautki z 8. Drużyny wrocławskiej

ks. Łukasz Romańczuk

Skautki z 8. Drużyny wrocławskiej

“Jest czas na naukę i czas na wypoczynek.” - to zdanie bardzo często powtarzane jest w szkole, kościele czy w domu. Wszystko ma swój czas. Poświęcenie włożone w formacje, podczas wakacji może dać wielkie doświadczenie w sytuacjach trudnych. Potwierdzają to swoją postawą Skautki Europy z 6. Drużyny Wrocławskiej przebywające na obozie w Łazisku.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podróż wiąże się ze wspomnieniami. Niech ten artykuł będzie taką wakacyjną kartką z pamiętnika.

Cała historia rozpoczyna się 15 lipca. Dzwoni telefon. Podczas rozmowy, mój rozmówca zaczyna opowiadać o planowanym wyjeździe do lasu, aby odwiedzić Skautki Europy i im odprawić Mszę św. Bez chwili zawahania zapytałem, czy mogę się dołączyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień później spotkaliśmy się w umówionym miejscu, czyli w redakcji “Niedzieli”. Droga do miejsca obozu była bardzo wymowna. Najpierw jechaliśmy zakorkowanymi ulicami Wrocławia, następnie drogą S8, krajową 15, wojewódzką 448, by ostatecznie jadąc drogą gminną, zobaczyć znak “Łazisko”. To jest to miejsce. Nieopodal Twardogóry. Jadąc przez wieś, można zauważyć powieszoną kartkę na drogowskazie wskazującą miejsce obozu. Skręcamy w tą drogę leśną. Po prawej stronie na drzewach rozwieszone są strzałki wskazujące kierunek, w który należy się udać.

Im dalej w las, tym coraz więcej… namiotów. Po lewej stronie rozwieszone dwa prześcieradła na których wypisane były chyba wskazówki do gry terenowej, dalej zbiornik na wodę, rozwieszona plandeka do przechowywania drewna, a w obozie cisza.

W oddali widać jedną skautkę wychodzącą z namiotu. Na niebie pojawiły się chmury zwiastujące ulewny deszcz. Gdy pierwsze kropel deszcze spadły na ziemię w obozie pojawiło się poruszenie. Nie było one spowodowane pogodą, ale zagubieniem się jednego z zastępów podczas gry terenowej. W tym czasie inne dziewczyny próbują rozpalić ogień, aby ugotować obiad. Padający deszcze nie ułatwia im zadania.

Wraz z ks. Piotrem, chodzimy po obozie. Dowiaduję się, że stacjonuje tu 4, 6 i 8 Drużyna Wrocławska. Najwięcej czasu spędzamy w 6. Drużynie, której opiekunem jest ks. Piotr.

Mimo padającego deszcze uśmiech nie znika z twarzy młodych obozowiczek. Słychać śpiewy, śmiechy, rozmowy. Ksiądz Piotr zaprowadza mnie do namiotu, gdzie mieści się spiżarnia. Nie po to, abyśmy wyjedli zapasy skautkom, ale by pokazać znajdującą się tam ziemiankę.

Reklama

ks. Łukasz Romańczuk

Reklama

Reklama

Po chwili idziemy do ręcznie przygotowanego stołu, gdzie kilka dziewczyn zmaga się z różnymi zadaniami, obliczeniami, które skrupulatnie zapisują w zeszycie. Dostrzegamy czajnik turystyczny. Ks. Piotr proponuje, abyśmy ugotowali wodę na herbatę. Jak powiedział tak też uczynił. Zebrał potrzebny chrust, poszedł po ogień i powoli woda zaczęła się nagrzewać. Z pomocą przychodzi nam Ula. Dzięki jej umiejętnościom ogień jest tak duży, że w krótkim czasie woda się zagotowała.

ks. Piotr wraz z Ulą gotują wodę.

ks. Łukasz Romańczuk

Reklama

ks. Piotr wraz z Ulą gotują wodę.


W tym czasie zaginione skautki się odnalazły. Widać radość i spokój na twarzach

drużynowych. Podchodzimy do Joanny Kazimierczak, drużynowej 6. Drużyny wrocławskiej. Dowiaduje się, że jest łącznie 25 osób.

Bycie w skautingu to piękna przygoda,. Jest to przestrzeń, która daje dużo możliwości do rozwoju i odkrywania Pana Boga. - mówi nam drużynowa - Tutaj jesteśmy blisko przyrody, w oderwaniu od różnych technologii i wygody, których używamy na co dzień i do których jesteśmy przyzwyczajeni. To daje świetną możliwość, aby zauważyć co mamy i za co możemy być wdzięczni.

Jako księdza zainteresowało mnie odkrywanie Pana Boga. Zacząłem dopytywać i odpowiedź otrzymałem:

Na pewno można go odkryć w drugim człowieku. Wzajemna pomoc jest ważna, nasza praca i wysiłek, a przede wszystkim w otaczającej nas przestrzeni. Odczuwamy obecność Pana Boga w naszej codziennej prostocie życia. Odkrywamy go podczas Mszy, które odbywają się na obozie.

Zainteresowało mnie przygotowanie do obozu. Patrząc na świetnie przygotowane wiązania, miejsca do spania, własnoręcznie przygotowane prysznice i dyscyplina. To może robić wrażenie.

-Harcerki przygotowują się do obozu cały rok. Przede wszystkim pracują w zastępach i to one są sercem drużyny. To tam zawiązują się m.in. przyjaźnie. Dzięki takiej pracy mają duże pole do brania odpowiedzialności za siebie nawzajem, a także za wykonywane zadania. Pozwala to im na naukę samodzielności.

Reklama

Po naszej krótkiej rozmowie, zapytałem o możliwość oprowadzenia po obozie. Po chwili słyszę gwizdek. Wszystkie skautki ustawiły się w szeregu i zaczęły przekazywać przywiezione jedzenie. Z rąk do rąk tzw. “podaj cegłę” i po chwili cały prowiant znalazł się w namiocie - spiżarni.

Po skończonej pracy pada komenda, aby ubrać się w mundur. W międzyczasie nastąpiło przygotowanie do obiadu, a my wraz z ks. Piotrem udaliśmy się do sąsiednich drużyn.

Idziemy krok po kroku i słyszymy grę na gitarze. Podchodzimy bliżej i muzyka cichnie.

A mnie ciekawi bardzo jak wygląda dzień na obozie harcerskim. Pytam więc jednej z dziewcząt siedzącej na hamaku. Jest to Ola Mastyna, drużynowa 4. Drużyny wrocławskiej:

Pobudka, rozgrzewka, apel, śniadanie, Msza święta (rano albo wieczorem), apele ewangeliczne, różne gry i zabawy.

Czasu coraz mniej, więc idziemy dalej. Powoli zza chmur zaczynają przebijać się promienie słoneczne. Słychać znowu rozśpiewane żeńskie głosy. Tym razem do harcerki próbują podtrzymać ogień w kuchenkach, aby usmażyć kotlety. Robię kilka zdjęć i idziemy dalej.

Chwila przed smażeniem kotletów

ks. Łukasz Romańczuk

Reklama

Chwila przed smażeniem kotletów

Przechodzimy do 8. Drużyny. Tam spotykamy grupkę skautek jedzących obiad. Z nienacka podejmujemy rozmowę odrywając drużynową Martę od posiłku. Okazuje się, że przygotowanie posiłku na obozie trwa 1 -1,5 h. To nie jest długo. Zwłaszcza, gdy patrzy się na warunki polowe i padający deszcz. Ale mnie ciekawią różnego rodzaju funkcje obozowe. Marta bardzo dokładnie nam opisuje wykonywane zadania:

Reklama

Każdy ma swoje miejsce i zadania. Głową zastępu jest zastępowa. Pomaga jej czołowa. Drużyną przewodzi drużynowa. Są takie funkcje jak: kuchcik, sygnalistka, topografka, pionierka, wodzirej, liturgistka, sanitariuszka, kronikarka.

Usatysfakcjonowany odpowiedzią postanawiam zapytać się jednej z młodszych skautek o powody podjęcia się formacji skautingowej:

Od zawsze to mi się podobało. Poza tym, po przeczytaniu “Kamieni na szaniec”, doszłam do wniosku, że chciałbym spróbować zostać skautkom lub harcerką. A ponieważ trafiła na Skautów Europy i bardzo mi się spodobało po opowieściach naszej drużynowej Marty, postanowiłam spróbować.

Pora wracać do 6. Drużyny. Tam przecież czeka przygotowana wcześniej herbata. Ale ostatecznie było dużo więcej. Oprócz herbaty harcerki przygotowały ciepły posiłek, bardzo smaczny makaron. Stworzył się bardzo dobry klimat do rozmów, ale czas ucieka. Proszę drużynową Joasię, aby oprowadziła mnie po ich obozie. I tak idziemy do pierwszego namiotu, trwają ostatnie przygotowania. Nad wejściem napis “Sowa”. Skautki pokazują swoje obozowe prycze, zmywak, prysznic, suszarkę.

ks. Łukasz Romańczuk

Reklama


Później odwiedzam “Wilki”, “Jaskółki” i idziemy na miejsce apelowe. Tam wspólne zdjęcie i ks. Piotr prowadzi mnie do miejsca, gdzie odprawiana jest Msza św.

Reklama

Prawie cała 6. Drużyna wrocławska im. NMP Królowej Polski

ks. Łukasz Romańczuk

Reklama

Prawie cała 6. Drużyna wrocławska im. NMP Królowej Polski

Patrzę na zegarek 16:32. Czas jechać dalej, o 18 przecież piękna uroczystość w Głębowicach. Żegnam się chrześcijańskim pozdrowieniem i ruszam w dalszą drogę. Było to wspaniałe spotkanie.

Zdjęcia z obozu można zobaczyć na naszym Facebooku.

Podziel się:

Oceń:

+4 0
2020-07-18 02:09

Wybrane dla Ciebie

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym samym z diecezji

2024-06-25 12:51

diecezja.kielce.pl

Decyzją matki generalnej Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, siostry boromeuszki odchodzą z Kielc, a tym samym z diecezji kieleckiej - po 32 latach zostaje zlikwidowana placówka zgromadzenia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.

Więcej ...

Pierwsze latorośle

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika
Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także
umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek
chrześcijańskich w Rzymie

Arkadiusz Bednarczyk

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek chrześcijańskich w Rzymie

30 czerwca Kościół wspomina Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. Ich odwaga w wyznawaniu wiary była naprawdę imponująca.

Więcej ...

Zaproszenie na wystawę

2024-06-30 23:44

plakat organizatorów

Po raz kolejny Ojcowie Marianie zapraszają na Wystawę Malarstwa na Szkle na Jaszczurówce!

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Wiadomości

Muzeum Auschwitz przygotowuje się do remontu

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony...

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Wiara

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

Trzecia tajemnica fatimska

Wiara

Trzecia tajemnica fatimska

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...