Niemcy: z katedry w Kolonii skradziono relikwie św. Jana Pawła II
ts (KAI) / Kolonia / KAI
Ryszard Wyszyński
Podczas Mszy św. zostały poświęcone
relikwie i obraz św. Jana Pawła II
Z katedry w Kolonii skradziono relikwie Jana Pawła II. Jak poinformowała Archidiecezja Kolonii, nieznani sprawcy skradli z relikwiarza szklaną kapsułkę, w której umieszczony był fragment materiału z kroplą krwi świętego papieża. Relikwie Jana Pawła II, umieszczone w relikwiarzu na jednej ze ścian świątyni obok czczone są w kolońskiej katedrze od grudnia 2013 roku obok tzw. Madonny w ozdobach – niewielkiej figurki Matki Bożej ubranej w płaszcz, na którym w podziękowaniu za doznane łaski wierni zwykli zawieszać kosztowne wota.
Kradzież zauważono w niedzielę rano policja natychmiast wszczęła dochodzenie w tej sprawie. W rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA proboszcz katedry Gerd Bachner nie krył wzburzenia: „wprawdzie wartość materialna skradzionej relikwii jest niewielka, natomiast strata duchowa – ogromna” - powiedział kapłan i podkreślił że Jan Paweł II swoim odchodzeniem do Pana poruszył cały świat i dał przykład wielkiej godności. „Dlatego ta kradzież jest dla mnie nie tylko zwykłym występkiem, lecz odbieram to jako wyrządzenie szkody wielkiemu człowiekowi nawet po jego śmierci, a także wszystkim ludziom, którzy nawiedzają to miejsce pamięci w naszej katedrze" - powiedział proboszcz Bachner.
Około 40-centymetrowej wysokości relikwiarz jest wykonany z brązu pokrytego srebrem i bogato zdobiony. Przedstawiony jest na nim wsparty na krzyżu papieskim Jan Paweł II przed jednym z portali katedry. Miał on przypominać o wizycie papieża Polaka w kolońskiej świątyni w listopadzie 1980 roku. Autorem relikwiarza jest rzeźbiarz z Düsseldorfu, Bert Gerresheim.
W Niemczech w zeszłym roku odnotowano 106 000 aborcji
Red. na podst. infocatolica.com
Adobe Stock
Cornelia Kaminski, przewodnicząca organizacji pro-life Aktion Lebensrecht für Alle (ALfA), nazwała niemieckie społeczeństwo martwym i pozbawionym nadziei po opublikowaniu oficjalnych danych dotyczących aborcji w 2024 r., które mają przekroczyć 106 000 przypadków.
Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus
Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu.
Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.