Reklama

Wiara

Kto kradnie nam dzieci?

Adobe Stock

Trudno się dziwić, gdy dziecko „letnich” w wierze rodziców odchodzi z Kościoła. Jak jednak zrozumieć fakt, że tak samo dzieje się tam, gdzie rodzice są członkami katolickich ruchów, wspólnot i stowarzyszeń? Co robić, gdy dorastające dziecko odchodzi od wiary?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Staraliśmy się stworzyć naszym dzieciom jak najlepsze warunki do wychowania w duchu chrześcijańskim, jednak obecnie, kiedy dorosły, są daleko od Boga. Wiara została więc przekazana nieskutecznie. Jest to dla nas powodem dużego cierpienia oraz wyrzutów sumienia. Wielokrotnie zastanawialiśmy się z mężem, czy możemy angażować się w życie parafii, gdy sami, choć bardzo chcieliśmy, nie potrafiliśmy doprowadzić młodych do dojrzałej wiary. Służymy w naszej parafii pomocą młodym małżeństwom, bo jest taka potrzeba, ale mamy mieszane uczucia. Świat kradnie nam dzieci. Pozostaje tylko modlitwa i czekanie na łaskę Bożą”.

Takich historii jest bez liku

Reklama

Młodzi ludzie masowo wybierają życie z dala od Pana Boga i od Kościoła, a bezradni rodzice, członkowie katolickich wspólnot, dla których wiara jest czymś najcenniejszym, odczuwają z tego powodu ból, cierpienie i mają poczucie winy. Bo wydawałoby się, że wszystko zrobili, jak trzeba: nie są w Kościele „kibicami”, formują się duchowo, angażują się w rozmaite kościelne inicjatywy, a tu nagle krach – okazuje się, że ich dziecko odeszło od Boga i z Kościoła. Bezradność, ból, niedowierzanie. Jak to?! Zastanawiają się, jakie błędy popełnili, jak to się stało, że nie pociągnęli za sobą swoich dzieci. Niekiedy niepotrzebnie, gdyż zrobili wszystko, jak trzeba, i nie pozostaje im nic innego, jak pogodzić się z faktem, że pomimo dobrego przykładu ich syn czy córka w swej wolności wybrali życie bez Boga. Kiedy indziej jednak ów rachunek sumienia przynosi bolesne wnioski i odkrycia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co w takiej sytuacji robić?

Po pierwsze – należy zacząć od poszukania przyczyn w sobie (każde z rodziców indywidualnie, a także wspólnie). Odważnie zadać sobie pytania, które mogą nas „podrapać”, ale jednocześnie pomogą nam stanąć w prawdzie.

Reklama

Czy dziecko miało szansę dostrzec związek między naszą wiarą a codziennym postępowaniem? Czy potrafiliśmy pokazać, że to właśnie z wiary w Boga i Jego moc płynie nasza umiejętność kochania drugiego człowieka, służenia mu, przebaczania, radowania się, wytrwałego zmagania się z przeciwnościami? Jaką hierarchię wartości mogło odczytać, patrząc na nasze życie? Czy na jej szczycie był Bóg i czy z tego wypływało wszystko inne? A może było dużo Boga na ustach, mało natomiast było miłości, radości, przebaczenia? Czy trwaliśmy w codziennej modlitwie? Czy dziecko widziało, że nie tylko regularnie się spowiadamy, ale że w ślad za tym faktycznie idzie nawrócenie, przemiana? Czy niedzielna Eucharystia była rytuałem do „odfajkowania”, po którym następował nudny obiad rodzinny, czy była świętowaniem najważniejszego wydarzenia w historii całego świata i w historii naszego życia: zmartwychwstania Chrystusa? Co stworzyliśmy: Kościół domowy, w którym wiara znajduje przełożenie na radosne, szczęśliwe życie w jedności z Bogiem i człowiekiem, czy dom kościelny – swego rodzaju religijne „wariatkowo”, przeładowane modlitwami, nabożeństwami, rekolekcjami, akcjami w parafii, działalnością we wspólnocie, a tego wszystkiego było tyle, że już nie starczało czasu dla dziecka?

Po drugie – jeśli sumienie coś nam wyrzuca, należy porozmawiać o tym z dorastającym (lub już dorosłym) dzieckiem, przyznać się do popełnionych błędów i starać się je naprawić, a samemu nieustannie się nawracać, wymagać od siebie.

Po trzecie – trzeba spróbować się dowiedzieć, jakie są przyczyny utraty wiary i rezygnacji z praktyk religijnych. Może – jak już wcześniej zostało wspomniane – ich powodem były nasze błędy, ale równie dobrze swoją rolę mogły odegrać: wpływ rówieśników, dobór lektur, uzależnienia (internet, pornografia, używki), brak szerszych horyzontów, skupienie się na sobie, zanik poczucia sensu życia, brak celów, które chciałoby się osiągnąć, jakaś sytuacja (źle przeżyta spowiedź, awantura na lekcji religii, zgorszenie ze strony ludzi Kościoła), która zburzyła dotychczasową wiarę.

Po czwarte – nie należy krzyczeć, nie można grozić ani „straszyć” Panem Bogiem, nie wolno wprowadzać kar, nie można uzależniać od powrotu do praktyk religijnych innych „przywilejów”, zwłaszcza swojej miłości, życzliwości. Powinno się być obrazem Bożej miłości, która jest niezmienna, nie do utracenia. Należy naśladować sposób, w jaki Bóg traktuje nas samych; On zawsze szanuje wolność człowieka, aż po możliwość odrzucenia Go – ale to oznacza, że człowiek przyjmuje konsekwencje swoich wyborów, z piekłem włącznie.

Reklama

Po piąte – nie ustawać w zachętach do przemiany; podsuwać wartościową lekturę, aranżować spotkania z prawdziwie wierzącymi osobami, strzec się natomiast nachalnego dydaktyzmu. Młody człowiek chce sam dokonywać swoich wyborów. Naszą rolą jest podsuwanie mu odpowiednich przesłanek, a nie podawanie gotowych rozwiązań, które są „nasze”, nie „jego”. Trzeba mieć w sobie radość, humor, dowcip. Zamiast długich „kazań” umiejętnie wykorzystywać okazje do krótkich napomknień, aluzji – jeśli dziecko nie jest „głupie”, będą w nim „pracować”. Unikać szablonów, zaskakiwać. Zadbać o to, by życie rodzinne było atrakcyjne – by w domu chciało się być i do niego wracać.

Trzeba się też modlić za swoje dziecko, pościć w jego intencji.

I cierpliwie czekać

Uszanować wybór dziecka. Nieustannie mieć nadzieję, czasem wbrew wszelkiej nadziei. Zawsze też należy pamiętać, że nic nie jest przesądzone do ostatniej chwili jego życia.

Podziel się:

Oceń:

2023-09-12 14:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ponad połowa dorosłych nie chce mieć dzieci

Antonioguillem / Fotolia.com

Ponad 55 proc. Włochów nie ma i nie chce mieć dzieci - alarmuje włoska agencja informacyjna SIR. Głównym powodem, które podają ankietowani, są względy ekonomiczne.

Więcej ...

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Więcej ...

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12
Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...