Reklama

Franciszek

Jego celem jest pokój

PAP/EPA Ettore Ferrari

Może to nie obecny papież jest spóźniony w ocenie sytuacji? Może on, podobnie jak jego poprzednicy, widzi coś, czego my nad Wisłą jeszcze nie dostrzegamy...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Putina”. „Watykan gubi się w geopolityce”, „Kompromitacja papieża”, „Szokujące słowa Franciszka”, „Franciszku, posłuchamy Cię innym razem”, „Randka z Cyrylem” – takimi tytułami opatrują teksty odnoszące się do stanowiska Watykanu i papieża wobec wojny na Ukrainie polska prasa i portale internetowe: świeckie i kościelne, konserwatywne i liberalne. Z nielicznymi wyjątkami. Zapanowała zasadnicza zgodność w krytyce papieża, którego jeszcze do niedawna jedni chwalili za wrażliwość i otwartość, a inni podejrzewali o herezję.

Największe kontrowersje wywołał niedawny tekst rozmowy z Franciszkiem, opublikowany na łamach włoskiego dziennika Corriere della Sera, i wyjęte z niego zdania: „Zanim pojadę do Kijowa, chciałbym pojechać do Moskwy” oraz to o „szczekaniu NATO u granic Rosji” jako jednym z powodów rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zdania te są dosadne, być może trochę nieszczęśliwie sformułowane, za mocne, sprzeczne z narracją polskich mediów na temat wojny. Ale gdy wszyscy mówią podobnie albo tak samo, czy nie warto tym bardziej wsłuchać się w głosy inne niż nasze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie jestem bezkrytycznym adoratorem wszystkich wypowiedzi Franciszka w sprawach toczącej się wojny. Tym, co mnie jednak szczególnie irytuje, a nawet zniechęca do jego krytyków, jest brak jakiegokolwiek wysiłku aby zrozumieć Franciszka, podjęcia z nim dialogu, faktycznego zmierzenia się z jego perspektywą patrzenia na wydarzenia obecnej wojny, na eskalację przemocy, na rosnący bilans zabitych i rannych (po obu stronach), na niepohamowaną nienawiść, na zamykającą się na zawsze możliwość jakiegokolwiek pojednania. Bo ta wojna, jak każda inna inwazja jednego kraju na drugi, kiedyś się skończy, a pytania, z którymi dziś trudno się mierzyć, i tak powrócą ze zdwojoną siłą.

Ktoś powiedział, że „Kościół nie boi się grzechu i ma mocne nerwy”. Każda wojna jest inna, ale każda pozostawia po sobie trudne do uleczenia rany. Nie pomniejszam ogromu zła, które dzieje się obecnie na Ukrainie, ale też nie potrafię i nie chcę zapomnieć o tym, jak kilka i kilkanaście lat temu, pracowałem i mieszkałem w Rzymie, obserwowałem napływ uchodźców z terenów ogarniętych wojnami. Pamiętam krytykę Jana Pawła II, który za wszelką cenę, choć bezskutecznie, starał się powstrzymać wojnę w Iraku. Pamiętam wojnę na Bałkanach. Pamiętam krwawą wojnę w Syrii, która stała się terenem walki światowych mocarstw. Nie zapomniałem o użyciu przez reżim chronionego przez Kreml Beszszara al-Asada broni chemicznej w sierpniu 2013 r., co spowodowało śmierć setek cywilów, w tym dzieci.

Reklama

Kiedy w Polsce te niedawne przecież wydarzenia nie wzbudzały tak wielkich emocji jak obecna wojna na Ukrainie, kolejni papieże z przerażeniem obserwowali dramat ofiar konfliktów i falę uchodźców, która zalewała przede wszystkim Liban. Obecne wydarzenia z perspektywy Watykanu to zatem swoiste déja vu. My dostrzegliśmy to teraz, po nich. To nie oni nie nadążają za rzeczywistością. Może dopiero teraz dotarło do nas przeświadczenie, że III wojna światowa rzeczywiście już się toczy, tyle że w coraz to nowych „odsłonach”? Może to nie obecny papież jest spóźniony w ocenie sytuacji. Może on, podobnie jak jego poprzednicy, widzi coś, czego my nad Wisłą jeszcze nie dostrzegamy. Bo jeśli tak, to może warto się poważniej zastanowić nad wątpliwościami Franciszka co do powszechnie dziś prezentowanego w mediach przekonania, że w obecnej wojnie pokój da się osiągnąć jedynie dzięki militarnemu zwycięstwu jednych nad drugimi, i to za wszelką cenę.

Co zatem powinno być pierwsze: wszelkie próby zaprowadzenia pokoju czy walka o osiągnięcie zwycięstwa nad przeciwnikiem?

Celem wysiłków Franciszka jest pokój. Jego osiągnięcie już będzie zwycięstwem. Podstawowym celem formułowanym przez większość mediów jest zwycięstwo, dzięki któremu osiągnięty zostanie pokój. Oto dwie narracje przebiegające na różnych długościach fal. Dwie perspektywy, które, jak dotąd, nie mogą się ze sobą spotkać.

A już na koniec: czyż właśnie „walka o pokój” nie była jednym z najbardziej nośnych haseł PRL-owskiej propagandy w słusznie już minionych czasach?

Autor jest jezuitą, szefem Redakcji Katolickiej Polskiego Radia

Podziel się:

Oceń:

+6 -5
2022-05-17 08:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Franciszek zachęca do czytania Dantego. Odkryjmy na nowo „Boską Komedię”.

W Watykanie Franciszek oddał cześć największemu poecie w historii Italii, jakby inaugurując symbolicznie Rok Dantego.We wrześniu 2021 roku przypada bowiem 700. rocznica śmierci autora „Boskiej Komedii”. Z tej okazji już teraz przewidziano rozpoczęcie na Półwyspie Apenińskim cyklu imprez kulturalnych, których kumulacja nastąpi w przyszłym roku.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Wiadomości

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Wiara

Jezu, ufam Twemu miłosierdziu. Jezu, ufam Tobie!

Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej: w liturgii nie...

Kościół

Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej: w liturgii nie...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...