Reklama

Aspekty

Jezuici w granicach obecnej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej (2)

Państwo Jezuickie w Otyniu

Niedawno odwiedziłem Otyń. Znajdujące się tam sanktuarium Matki Bożej Klenickiej jest nierozerwalnie związane z Zakonem Jezuitów. W przeszłości na terenie naszej diecezji tworzyli oni bardzo prężne placówki. Jedną z nich było tzw. Państwo Otyńskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otyń sprawia bardzo miłe wrażenie. Odnowione ulice i rynek powodują, że miasto zwiedza się bardzo przyjemnie. Najważniejszy zabytek Otynia jest jednak w ruinie. Dawny zamek jezuitów czeka na lepsze czasy.

Z historii miasta

Pierwsze wzmianki o Otyniu pochodzą z początku XIV wieku. Należał wówczas do Księstwa Żagańskiego. W połowie XV wieku miasto stało się własnością rycerską. Rodzinie von Zabel przypisuje się postawienie pierwszej murowanej siedziby w mieście. Od 1488 r. Otyń należał do królestwa Czech. W 1516 r. kupili je bracia Hans i Nickel von Rechenberg. Prawdopodobnie ten pierwszy przebudował dotychczasowy gotycki zamek z renesansową siedzibą. Jeden z kolejnych właścicieli w 1638 r. wzniósł przy zamku kaplicę. Sam zamek zapisał w testamencie zakonowi jezuitów. Ci przejęli go w 1649 r. i przebudowali na barokowy klasztor.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z Klenicy do Otynia

Od stuleci Maryja odbiera cześć w Otyniu w znaku drewnianej figury z XV wieku. Pierwotnie figura nie znajdowała się jednak w Otyniu. Podanie ludowe głosi, że Matka Boża wręczyła swój wizerunek ubogiej pasterce w Klenicy. Pasterka zaś umieściła figurę na dębie. Często odwiedzała to miejsce, przychodząc na modlitwę. Otrzymywała też przy figurze liczne łaski. Do Matki Bożej zaczęli przychodzić także mieszkańcy wsi. Maryja do potopu szwedzkiego znajdowała się pod opieką jezuitów w Klenicy. Był tam mały kościółek. Jednak zagrożenie spowodowane wojną ze Szwecją było bezpośrednim powodem, dla którego figurę przeniesiono do Otynia. Warowny zamek był dobrą ochroną dla Matki Bożej z Klenicy. Jezuici zdając sobie sprawę, jaki duchowy skarb posiadają, wznieśli dla Niej kaplicę przy zamku. Pielgrzymowali do Maryi Klenickiej w Otyniu mieszkańcy Śląska, Brandenburgii i Wielkopolski. Pielgrzymki z Wielkopolski były tak liczne, że z czasem kaplicę Matki Bożej zaczęto nazywać polską. Jednak ta na skutek pożaru została zniszczona. Jezuici zdecydowali się już jej nie odbudowywać, a przy zamku wznieść barokową świątynię, która była godnym domem dla Maryi.

Reklama

Z działalności zakonników

Jezuici w Otyniu, kiedy tylko stali się pełnoprawnymi właścicielami zamku otyńskiego, przystąpili do jego gruntownej przebudowy. W 1654 r. zakończyli pierwszy etap prac. Zamek został odpowiednio zabezpieczony. W latach 1671-81 kontynuowali prace, wznosząc kolejne skrzydła i powiększając dziedziniec. W latach 1652-81 zamek został przekształcony przez jezuitów w klasztor. Po dawnym zamku zachował się jedynie fragment w budynku bramnym.

Obok spraw budowlano-ekonomicznych otyńscy jezuici bardzo gorliwie zabrali się do pracy apostolskiej. Szczególnie wiele czasu poświęcali mieszkańcom swoich wsi, którzy odpadli od wiary katolickiej. A posiadłości tzw. Państwa Otyńskiego jezuitów były spore. Do ich dóbr należały wsie: Bobrowniki, Niedoradz, Konradowo, Zakęcie, Sucha, Ługi, Borów Polski, Klenica, Gołaszyn oraz część Modrzycy i Nowego Miasteczka. Były to największe dobra jezuitów na Dolnym Śląsku. Zakonnicy postawili także na rozwój gospodarczy tych ziem. W 1666 r. wzniesiono dwie potężne owczarnie, młyn, a w 1684 r. dodatkowo stajnię i wiatrak. Kolejne inwestycje miały miejsce pod koniec XVII wieku, gdy wzniesiono gorzelnię, browar i słodownię. Kilka lat później jezuici założyli winnice w okolicy Bobrownik. Sprawy gospodarcze musiały rozwijać się bardzo pomyślnie, skoro w 1754 r. król pruski Fryderyk II nakazał wzniesienie w Otyniu ogromnego magazynu zbożowego.

Zakonnicy prowadzili także działalność edukacyjną i charytatywną. Od 1676 r. prowadzili w Otyniu 6-klasowe gimnazjum. Angażowali się w pomoc najuboższym, a w okolicznych miejscowościach prowadzili misje ludowe. W sprawie nawracania na katolicyzm byli bardzo aktywni. W 1740 r. prowadzone przez nich w Otyniu Bractwo Dobrej Śmierci liczyło 670 członków.

Na początku XVIII wieku zamek wraz miastem strawił pożar. Prace nad przywróceniem mu danej świetności trwały aż do 1721 r.

Reklama

Kres obecności

Po likwidacji zakonu jezuitów w Otyniu w 1776 r., w budynkach klasztoru utworzono Królewski Instytut Szkolny. Istniał on 10 lat, a był prowadzony przez byłych zakonników... jezuickich. Później była tam siedziba magnacka, a po ostatniej wojnie – PGR i mieszkania. – Obecnie zabytek jest w rękach prywatnych. Niestety niszczeje. My jako gmina nie mamy możliwości wyegzekwowania spraw z ochroną zabytku. Znamy historię i wiemy, jak obiekt wyglądał przed zniszczeniem. Marzy nam się, by w którymś momencie zabytek odzyskał swój blask. Przy współpracy wielu instytucji jest szansa na uratowanie go – powiedziała mi podczas rozmowy burmistrz Otynia Barbara Wróblewska.

Jezuici w Otyniu stworzyli bardzo prężną placówkę. Była ona połączona z wielkimi kolegiami w Żaganiu i Legnicy. Obok działalności duszpasterskiej, edukacyjnej i charytatywnej stworzyli bardzo silne centrum gospodarcze. Ich znakiem był klasztor ze wspaniałym kościołem. Dziś niestety w ruinie. Może kiedyś w to miejsce powróci nowe życie?

Podziel się:

Oceń:

2019-05-08 08:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie papieża z redaktorami pism jezuickich

PAP/ETTORE FERRARI

Bardzo kameralny i osobisty charakter miało spotkanie papieża z redaktorami pism jezuickich z całej Europy. Ojciec Święty wszedł w bezpośrednią rozmowę z uczestnikami, nie wygłaszał przemówień, ale słuchał pytań i udzielał na nie odpowiedzi.

Więcej ...

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22
Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Więcej ...

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Wiara

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Kościół

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania