Reklama

Jasna Góra

Zakończyła się 40. Kongregacja Ruchu Światło-Życie

Bożena Sztajner

Spotkaniem moderatorów na Jasnej Górze zakończyła się 23 lutego 40-sta Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie. W spotkaniu wzięło udział ponad tysiąc osób, w tym przedstawiciele wspólnot m.in. z Ukrainy, Białorusi, Czech, Słowacji, Niemiec i Austrii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To było spotkanie z żywym Kościołem - tak podsumował kongregację bp Adam Szal. Delegat KEP ds. Ruchu Światło-Życie wyraził radość z dynamicznego rozwoju oazy poza granicami naszego kraju.

Z kolei ks. Tomasz Opaliński zwrócił uwagę na dynamiczne rozrastanie się także rodzinnej gałęzi ruchu oazowego. - Domowy Kościół to wielki dar. Jest on lekarstwem na bolączki, na które wskazuje synod o rodzinie - podkreśla krajowy moderator.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Domowy Kościół pomaga rodzinom odnaleźć się w rzeczywistości, żyć Ewangelią, a z drugiej strony poprzez formacje rodzin scala je, umacnia, powoduje, że te rodziny staja się domowym katechumenatem, czyli dla dzieci stają się miejscem wzrastania w wierze. Te rodziny są silniejsze. Wychowują się w nich nowi członkowie Kościoła, którzy są mocni w wierze” – mówił ks. Opaliński.

Jak podkreślił moderator krajowy Kościoła Domowego, właśnie to umacniane rodzin w Domowym Kościele jest szczególnie ważne w czasach, w których niewątpliwie mamy do czynienia z podważaniem wartości rodziny. - Chociażby przez tę ostatnią konwencję przegłosowaną w Sejmie, która jest dużym zagrożeniem dla trwałości rodziny, bo rodzina jest widziana jako miejsce opresji, a nie jako miejsce miłości. Domowy Kościół jest w tym momencie pokazaniem, że rodzina to miejsce miłości, miejsce, które jest błogosławieństwem. To, że w rodzinie zdarzają się patologie, nie znaczy, ze rodzina jest patologią - wyjaśnił.

Zdaniem ks. Opalińskiego fenomen wzrostu Domowego Kościoła, zwłaszcza w ostatnim czasie, to z jednej strony zasługa oazowiczów, którzy z coraz mocniej odkrywają w sobie wezwanie do ewangelizacji, a z drugiej strony ludzie widząc szczęśliwe rodziny, w których realizuje się miłość, pragną naśladować dobre wzorce.

Także o. Laurencjusz, paulin posługujący w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Browarach koło Kijowa zauważa duże zainteresowanie Domowym Kościołem na Ukrainie. - I do nas wchodzi z Zachodu zagrożenie rodziny. Ludzie widzą, że Kościół uczy ich podstaw, nie tylko chrześcijańskich, ale w ogóle podstaw ludzkich, pokazuje jaka powinna być rodzina. Ludzie dzisiaj naprawdę szukają wzorców – mówił o. Laurencjusz.

Reklama

Kongregacja to doroczne spotkanie osób odpowiedzialnych za Ruch Światło-Życie w kraju i zagranicą. Po raz pierwszy odbyła się w 1976 r. w Krościenku nad Dunajcem. Od 1980 r. odpowiedzialni Ruchu spotykają się na Jasnej Górze.

Ks. Oleg Sartakow z parafii w Korczak k. Żytomierza na Ukrainie na kongregację przyjechał po raz trzeci. – To dla mnie poszerzenie mego serca, ponieważ zobaczyłem wizję Kościoła, którą miał Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Ta wizja jest tym, co może nas łączyć – powiedział ks. Sartakow.

Zjazd służy wymianie doświadczeń i wyznaczaniu dalszej drogi działania poprzez przyjmowanie zadań na kolejny rok formacji.

Podczas jubileuszowej 40. Kongregacji podjęty został temat roku formacyjnego 2015/2016 „W mocy Ducha Świętego”. Hasło jest nawiązaniem do wydarzeń sprzed 40 lat, gdy Ruch Światło-Życie jako hasło pracy rocznej obrał słowa: „Odnowa w Duchu Świętym”. Wspólnota oazowa przygotowuje się do dwóch ważnych wydarzeń, które odbędą się w 2016 roku. Pierwszym jest jubileusz 1050-lecia chrztu Polski, a drugim Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Jasnogórska Kongregacja stanowi ważny punkt w tych przygotowaniach. O oczekiwaniach wobec „oazowiczów” związanych ze spotkaniem młodych mówił ks. Grzegorz Suchodolski, sekretarz generalny komitetu organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży w 2016 r.

Twórcą oazy, założycielem Ruchu i pierwszym moderatorem krajowym był Sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Ruch Światło-Życie jest jednym z ruchów odnowy Kościoła według nauczania Soboru Watykańskiego II. Gromadzi ludzi różnego wieku i powołania: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w gałęzi rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół. Poprzez odpowiednią dla każdej z tych grup formację Ruch Światło-Życie wychowuje dojrzałych chrześcijan i służy odnowie Kościoła przez przekształcanie parafii we wspólnoty wspólnot.

Reklama

Cel Ruchu Światło-Życie jest osiągany poprzez realizację programu formacyjnego. Każdy uczestnik Ruchu po ewangelizacji, prowadzącej do przyjęcia Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela, uczestniczy w formacji w grupie uczniów Jezusa (deuterokatechumenat) a następnie we wspólnocie diakonijnej, podejmując konkretną służbę (diakonię) w Kościele i świecie. Ewangelizacja - katechumenat - diakonia, to trzy etapy drogi formacyjnej Ruchu Światło-Życie na wszystkich poziomach formacji.

Znakiem Ruchu Światło-Życie jest starochrześcijański symbol fos-zoe (gr. słowa światło i życie splecione literą omega, tworzące krzyż).

Ruch Światło-Życie powstał i rozwija się w Polsce a w ostatnich kilkunastu latach rozszerza się również poza jej granicami: na Słowacji, Ukrainie, Litwie, Białorusi, w USA, Czechach, Niemczech, Anglii oraz Belgii.

Pierwsza Krajowa Kongregacja Odpowiedzialnych odbyła się w 1976 r. w Krościenku, uczestniczyło w niej ok. 70 osób. W następnych latach Kongregacje odbywały się w Krościenku, Niepokalanowie, Kalwarii Zebrzydowskiej, Koninie oraz przede wszystkim w Częstochowie na Jasnej Górze, która stała się głównym miejscem tych spotkań.

Podziel się:

Oceń:

2015-02-23 18:14

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jak budować wspólnotę uczniów?

Podczas pogodnego wieczoru

Anna Gorzelana

Podczas pogodnego wieczoru

W Koninie-Gosławicach nasi diecezjanie przeżywają Oazę Nowej Drogi III stopnia.

Więcej ...

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Więcej ...

Polska przegrała z Holandią 1:2 w meczu piłkarskich mistrzostw Europy

2024-06-16 16:55

PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list...

Kościół

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list...

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Wiara

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Sport

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Niedziela Świdnicka

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Wiara

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę...

Wiara

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę...