Reklama

Kościół

Wspólnota chleba

Nierzadko bezdomni zamieszkują takie pustostany

Mateusz Wyrwich

Nierzadko bezdomni zamieszkują takie pustostany

Od pół wieku niosą pomoc i pojednanie. Widoczni są jako negocjatorzy podczas światowych konfliktów. Na co dzień jednak ledwie dają się zauważyć, choć pomagają biednym w ponad 70 krajach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak powiedział przed kilku laty papież Franciszek, ich dewizą jest: „Preghiera, poveri e pace” – Modlitwa, ubodzy i pokój. A mówił tak o wspólnocie Sant’Egidio, powstałej przed pół wieku w Rzymie. Początkowo nosiła ona nazwę: Młodzież Uczniowska, jej założycielem był bowiem uczeń rzymskiego liceum – osiemnastolatek Andrea Riccardi. Dziś historyk, profesor, autor kilkudziesięciu książek. Polskim czytelnikom znany choćby z niezwykłej publikacji wydanej kilka lat temu o życiu i dziele Ojca Świętego – „Jan Paweł II. Biografia”. Riccardi to również doktor honoris causa wielu uniwersytetów, uhonorowany licznymi nagrodami. Humanista wielce wyczulony na problemy naszego globu. To m.in. dzięki niemu wspólnota odegrała znaczącą rolę w zażegnaniu wielu konfliktów na świecie, jak choćby w Mozambiku, nie mówiąc już o tych, do których dzięki wspólnocie nie doszło. Jej celem jest budowanie pokoju przez dialog z różnymi narodami i wyznawcami różnych religii. To m.in. dzięki zabiegom wspólnoty utworzono korytarze humanitarne dla syryjskich uchodźców. Jej międzyreligijne spotkania wynikają z jej idei krzewienia ekumenizmu. Służą temu również spotkania i kongresy w cyklu „Ludzie i religie”. Znane są one i wysoko cenione na świecie nie tylko wśród chrześcijan, ale także wśród ludzi niewierzących.

Reklama

Początkowo wspólnota uczniów stawiała sobie za cel pomoc ubogim, zwłaszcza modlitwą. Z czasem zmieniła swoją nazwę, włączając do niej imię patrona kościoła, w którym kilka lat później znalazła gościnę – św. Idziego. Członkowie wspólnoty szli do biednych, głównie migrantów koczujących pod rzymskimi mostami. Szli nie tylko z chlebem, ale też z modlitwą i nauką. Uczono bezdomne dzieci alfabetu w Scuola Popolare, w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku zaś – na darmowych kursach języka i kultury włoskiej uczono dorosłych. Z latami wspólnota poszerzała zakres pomocy ludziom biednym, bezdomnym czy więźniom. Stopniowo przenosiła też swoją działalność na kolejne kraje i kontynenty. Blisko dwadzieścia lat od powstania ta świecka wspólnota zyskała oficjalne uznanie Watykanu. Życzliwością Karola Wojtyły cieszyła się przez lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnota w Polsce

Powstała w końcu ubiegłego wieku. Odpowiedzialnymi za Wspólnotę św. Idziego w naszym kraju są włoski historyk prof. Massimiliano Signifredi oraz dziennikarka i autorka filmów dokumentalnych Magdalena Wolnik. Dziś Wspólnota Sant’Egidio skupia kilkaset osób. Działają w Chojnie, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie i Warszawie. Pomagają głównie ludziom bezdomnym i biednym. Wśród posługujących są przede wszystkim młodzi. Fundusze na działalność pochodzą nie tylko od donatorów, ale przede wszystkim ze składek członków wspólnoty. Działają przy parafiach, ale ich miejscem pracy jest głównie ulica, na którą wychodzą z ciepłą czy zimną strawą. W niektórych miastach ochotnicy odwiedzają też potrzebujących w miejscach, w których te osoby żyją, czy w domach opieki społecznej. Na Boże Narodzenie organizują zaś wielkie obiady – na kilkaset osób. Oprócz jedzenia i ubrania niosą bezdomnym i ubogim słowo Boże. Organizują wspólne modlitwy, zapraszają do uczestnictwa we Mszach św.

Reklama

W Polsce, według danych GUS, żyje ok. 40 tys. bezdomnych. W tym – ludzi zagrożonych bezdomnością, a więc mieszkających w warunkach urągających podstawowym zasadom socjalnym. Według szacunków organizacji charytatywnych, jest ich jednak trzy razy tyle. Pochodzą głównie z dużych miast i w nich się skupiają, ale jest też spora grupa bezdomnych z miasteczek. Niewielki procent pochodzi ze wsi. Są to bardzo różni ludzie, o różnym wykształceniu i statusie społecznym. To ludzie, którym, mówiąc kolokwialnie, powinęła się noga w życiu. Jedni, straciwszy pracę, popadli w długi; stracili mieszkanie, znajomych, czasem bliskich. Innych dotknęła tragedia rodzinna. Wśród bezdomnych znajdują się też młodzi, którzy uciekli z domu. Na co dzień Wspólnota Sant’Egidio pomaga kilku tysiącom osób w Polsce. Wspiera je modlitwą i pomocą rzeczową.

W Warszawie wspomniana wspólnota powstała w 2008 r. i dość szybko znalazła gościnę przy parafii pw. Wszystkich Świętych. Dziś działa przy czterech świątyniach. We wspomnianej już w Śródmieściu, a także w parafii pw. Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie, w kościele pw. Brata Alberta i św. Andrzeja Apostoła na placu Teatralnym oraz na Powiślu – w parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przy której znajduje się też „Szafa Przyjaciół”. To miejsce, w którym każdy z bezdomnych czy ubogich może zaopatrzyć się raz na miesiąc w ubrania. Wyeksponowane i ułożone z niezwykłym staraniem, wręcz elegancją, jak w renomowanym sklepie odzieżowym. Wolontariusze często pomagają potrzebującym nie tylko wybrać odpowiedni rozmiar butów czy ubrań, ale też doradzają w kwestii estetyki. „Szafa” jest zazwyczaj pełna, gdyż stale pojawiają się darczyńcy. Zdarzają się i tacy, którzy przynoszą po kilka czy kilkanaście par nowych butów.

– Spotkanie zaczynamy od robienia kanapek. Później bierzemy udział w modlitwie, która jest potrzebna w naszej wewnętrznej formacji. Najpierw więc chcemy wsłuchać się w słowo Boże i wpatrywać w oblicze Jezusa Chrystusa, żeby nabrać sił. Ten moment skupienia jest po to, żeby przypomnieć sobie, Kto nas posyła, i by pamiętać, że nie jesteśmy sami, bo wierzymy, że to Chrystus prowadzi nas na ulice, jak sam niegdyś chodził po ulicach Jerozolimy – wyjaśnia Sylwia Gawrysiak ze Wspólnoty Sant’Egidio, na co dzień dziennikarka. – Prowadzimy też regularne modlitwy o pokój. Modlimy się za chorych, uchodźców, wspominamy współczesnych męczenników. W tych modlitwach uczestniczą również bezdomni. Następnie wychodzimy na ulice miasta – kontynuuje pani Sylwia. – Dwa razy w tygodniu spotykamy się z bezdomnymi w różnych miejscach Warszawy. W czwartki idziemy z kanapkami, zupą i ciepłą herbatą w trzy punkty: w okolice Dworca Centralnego, Metra Centrum i od niedawna na Dworzec Zachodni, gdzie działają głównie studenci. Spędzamy godzinę z bezdomnymi, którzy do nas przychodzą. Rozmawiamy z nimi, dowiadujemy się, co u nich. Podobne spotkania odbywają się w środy w kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie. Koledzy jeżdżą z kanapkami w pobliże lotniska. Drugim polem naszej działalności są niedzielne odwiedziny u osób bezdomnych w kilkunastu punktach miasta. W ich „domach”: w altankach działkowych, starych przyczepach kempingowych, a czasem nawet namiotach. Część osób zaprzyjaźniła się ze wspólnotą i zaprasza nas do siebie, wpuszcza do swojego życia. Zawozimy im jedzenie, a oni pokazują, jak sobie radzą. Nigdy nie słyszałam, żeby złorzeczyli Panu Bogu. Kiedyś jeden z bezdomnych powiedział mi, wyciągając różaniec, że bez niego nigdy nie zasypia, bo nie przetrwałby bez Różańca na ulicy. Ludzie często pytają nas, czy my ewangelizujemy. Owszem, ewangelizujemy, wychodząc do ubogich. Ale bezdomni też ewangelizują nas – swoim świadectwem trwania w wierze mimo trudności, w których się znajdują. Dzięki nim ja sama lepiej rozumiem, jaką wartością jest człowiek. Gdy się spotyka ludzi ubogich, pozbawionych tych wszystkich dodatków, gadżetów czy statusu społecznego, to można zacząć rozumieć, jaką naprawdę wartością jest każdy człowiek. I to nie tylko ten ubogi, na którym się skupiamy, ale też wszyscy ludzie wokół. Każdy jest wart uwagi!

Podziel się:

Oceń:

2018-04-11 10:09

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Rzym: obiad dla ubogich z okazji urodzin papieża

Paweł Wysocki

Z okazji przypadających w niedzielę 17 grudnia 81. urodzin papieża Franciszka, uczniowie szkoły gastronomiczno-hotelarskiej „Tor Carbone” na południu Rzymu przygotowali u siebie obiad dla ponad czterdziestu osób potrzebujących, wskazanych m.in. przez diecezję. Inicjatywa była, jak to określono, „symbolicznym prezentem” dla jubilata, stanowiła bowiem konkretną odpowiedź na jego apele o zajęcie się potrzebującymi.

Więcej ...

Watykan: kard. Tagle otrzymał diecezję tytularną, która wcześniej należała do Leona XIV

2025-05-24 14:52

Vatican Media

Ojciec Święty nadał tytuł kościoła podmiejskiego w Albano Jego Eminencji Kardynałowi Luisowi Antonio G. Tagle, pro-prefektowi Dykasterii ds. Ewangelizacji w Sekcji do spraw Pierwszej Ewangelizacji i Nowych Kościołów Partykularnych - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Kard. Tagle należy od 1 maja 2020 roku do grona kardynałów-biskupów, ale dotychczas nie miał przypisanej żadnej diecezji podmiejskiej. Wcześniej była to diecezja tytularna kard. Roberta Prevosta - obecnie papieża Leona XIV.

Więcej ...

Maryjny konkurs dla dzieci i młodzieży

2025-05-25 10:37

Archiwum sanktuarium

Sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej ogłosiło konkurs plastyczno-literacki pt. „260 prac o Matce Bożej Chełmskiej na 260 rocznicę koronacji”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Leon XIV mianował kard. Saraha swym wysłannikiem na...

Kościół

Leon XIV mianował kard. Saraha swym wysłannikiem na...

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie...

Wiara

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie...

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu...

W wolnej chwili

Kim są kobiety w bieli obecne na inauguracji pontyfikatu...

Karol Nawrocki wziął udział w Mszy św. w Piekarach...

Wiadomości

Karol Nawrocki wziął udział w Mszy św. w Piekarach...

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

Kościół

Papież odszedł od protokołu i przytulił starszego brata

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

Kościół

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

PKW podała wyniki z 99 proc. komisji

Wiadomości

PKW podała wyniki z 99 proc. komisji

Nowenna do św. Rity

Wiara

Nowenna do św. Rity

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!

Leon XIV

Pierwsze słowa Leona XIV do Polaków!