Potrzeba utworzenia hospicjum domowego była bardzo duża i teraz, z perspektywy ogromu pracy, widać to jeszcze wyraźniej – opowiada Kazimierz Pabisiak z Fundacji św. Jadwigi, który wrócił przed kilkoma dniami ze Lwowa. Na Ukrainie nie ma państwowych hospicjów, dzieci chore pozostają w szpitalach, gdzie są leczone, lub w domach, gdzie nie ma dla nich opieki medycznej. Ani legislacyjnie, ani zwyczajowo Ukraina nie była wcześniej gotowa, by dzieci przewlekle chore otoczyć opieką medyczną w ich domach – mówi ks. Jan Nikiel z parafii katedralnej we Lwowie. – Wielu rodziców zaś nie stać na stałą opiekę nad przewlekle chorymi dziećmi. Często miesięczny koszt leków dwukrotnie przekracza miesięczne zarobki rodziców chorego dziecka – mówi ks. Jan. Dlatego działalność lwowskiego hospicjum domowego jest absolutnie niezbędna.
Reklama
Impulsem do założenia hospicjum były polsko-ukraińskie kontakty inicjowane przez Dortmundzko-Wrocławską Fundację św. Jadwigi. – Inicjatywę utworzenia hospicjum domowego we Lwowie podjęli nasi praktykanci, którzy przebywali na stażach we Wrocławiu na zaproszenie Fundacji św. Jadwigi. Ich spostrzeżenia z tego pobytu były m.in. takie, że w wielu miastach Polski istnieją placówki, które pomagają nieuleczalnie chorym, wspierają ich rodziny w trudnym okresie choroby bliskich, niosą specjalistyczną pomoc medyczną i psychologiczną. Po powrocie zapragnęli zastosować we własnym kraju rozwiązania obserwowane w Polsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mosty św. Jadwigi
Dortmundzko-Wrocławska Fundacja św. Jadwigi już od 14 lat organizuje dla ukraińskich studentów i absolwentów praktyki zawodowe w rozmaitych instytucjach i firmach, dopasowując profil praktyki do kierunkowego wykształcenia stażystów. To duże przedsięwzięcie logistyczne – w ub. roku przyjechało 13 osób, w tym roku na przełomie września i października przyjedzie aż 14 praktykantów. Dotychczas Fundacja zaprosiła w ten sposób 110 osób z Ukrainy.
– Są nimi lekarze, ale też ekonomiści, inżynierowie. Był kucharz i śpiewak operowy. Żeby zapewnić im miejsca praktyk, współpracujemy z Politechniką Wrocławską i Uniwersytetem Medycznym – tłumaczy Kazimierz Pabisiak.
Praktykantów zapraszanych przez Fundację św. Jadwigi wspiera Urząd Miejski i Urząd Marszałkowski, a także firmy prywatne. Dużą pomocą służą zawsze wrocławscy lekarze i szpitale, szczególną życzliwość gościom z Ukrainy okazuje prof. Wojciech Witkiewicz i jego zespół.
Praktyki trwają 5 tygodni, praktykanci mieszkają w tym czasie u wrocławskich rodzin. Chodzi także o integrację praktykantów ze sobą i z rodzinami, w których mieszkają. Zawiązują się przyjaźnie i relacje na długie lata, kontakty prywatne i zawodowe.
Reklama
Praktykanci przyjeżdżają często z dużą wiedzą akademicką, ale tu nabierają doświadczenia i uczą się funkcjonowania w świecie naukowym i zawodowym. Po powrocie na Ukrainę podtrzymują te zawodowe kontakty – np. lekarze wracają tu na szkolenia, przez Internet konsultują z wrocławskimi lekarzami wyniki badań.
Sytuacja ta przypomina wyjazdy Polaków sprzed kilkunastu jeszcze lat. Wówczas niemieccy partnerzy z Fundacji zapraszali na praktyki polskich absolwentów, którzy uczyli się, jak funkcjonować w świecie otwartych granic, jak prowadzić społeczną działalność i poznawać tajniki współczesnej komunikacji. Nad wszystkim czuwa św. Jadwiga, którą Fundacja obrała za patronkę: to ona buduje mosty między ludźmi i instytucjami.
Tym, co otrzymali, dzielą się dalej
Po takich właśnie praktykach w 2010 r. dwie panie, dr Janina Andrejczuk, lekarz anestezjolog, oraz ekonomistka Irena Hałamaj przy wsparciu innych praktykantów i wielu ludzi dobrej woli założyły we Lwowie w 2012 r. hospicjum. Najpierw jednak w 2011 r. powołano Fundację „Dajmy Nadzieję”. Ogromnego wsparcia od początku udziela inicjatywie parafia archikatedralna we Lwowie i jej proboszcz ks. Jan Nikiel. – Proszę sobie wyobrazić radość dziecka, które po czterech latach pobytu w szpitalu może wrócić do rodziny, dzięki temu że ma zapewniony niezbędny sprzęt medyczny i pomoc lekarzy hospicjum – opowiadał we Wrocławiu ks. Nikiel.
Reklama
Swoim troskliwym patronatem lwowskie hospicjum obejmuje także metropolita Lwowa abp Mieczysław Mokrzycki, który wielokrotnie w intencji chorych dzieci, ich rodziców i wolontariuszy odprawia Msze święte. Arcybiskup podkreśla, jak ważna jest bezinteresowna służba ciężko chorym i ich rodzinom. Wielkie dzieła miłosierdzia czynione najmniejszym metropolita lwowski widział już wcześniej – jako jeden z osobistych sekretarzy Jana Pawła II uczestniczył między innymi w spotkaniach Papieża z Matką Teresą z Kalkuty.
Na początku czerwca br. abp Mokrzycki poświecił nową siedzibę Fundacji „Dajmy Nadzieję”. Wyremontowane pomieszczenia należały dawniej do parafii katedralnej. Z dużym trudem nabyła je Fundacja. W remoncie pomagali także wrocławianie. Siedziba pozwoli na organizację kolejnych działań: zajęć dla dzieci, nauki języka polskiego. Fundacja prowadzi warsztaty terapii zajęciowej, które także są pewnym novum na Ukrainie.
– Będzie tu więcej pracy, ale też więcej wolontariuszy będzie mogło tu przyjść, by pomagać potrzebującym dzieciom: pięknie przystosowane pomieszczenia do odrabiania lekcji, do nauki, dzieci będą tu mogły się rozwijać pod dobrą opieką – mówi Justyna Staszak z Fundacji św. Jadwigi, której przedstawiciele niedawno zawieźli w darze przedmioty do wyposażenia tego miejsca.
Wrocław dla Lwowa
– Dla naszych przyjaciół ze Lwowa otwiera się nowa perspektywa działalności, także charytatywnej. Otwórzmy się i my na wsparcie dla ich inicjatyw – apeluje Kazimierz Pabisiak. – Kiedyś sami otrzymywaliśmy wiele pomocy, np. od naszych sąsiadów z Niemiec. Podzielmy się teraz z naszymi sąsiadami ze Wschodu, skąd zresztą wywodzą się korzenie rodzinne wielu z nas mieszkających we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku.
Reklama
Co roku we Wrocławiu przy okazji praktyk organizowanych przez Fundację św. Jadwigi odbywa się Dzień Kultury Ukraińskiej. W ubiegłym roku towarzyszył mu także kiermasz m.in. przedmiotów wykonanych przez dzieci ze Lwowa podczas warsztatów terapii zajęciowej.
– W tym roku planujemy, by ten dzień i kiermasz były zorganizowane z większym rozmachem, odbędzie się on w październiku br. przy wrocławskim rynku. Będziemy chcieli umożliwić naszym przyjaciołom z Ukrainy zaprezentowanie kultury ukraińskiej, na pewno też przygotują nam jakieś smakołyki kuchni ukraińskiej i kiermasz. Cel oczywiście jest jeden – wsparcie hospicjum dla dzieci i innych inicjatyw Fundacji „Dajmy Nadzieję”.
Pomoc organizują też wrocławscy ewangelicy: w ubiegłym roku w adwencie dzieci z parafii ewangelicko-augsburskiej z inicjatywy Dawida Mendroka zorganizowały na rzecz lwowskiego hospicjum kiermasz i zbiórkę funduszy.
Najpiękniejszym z darów jest jednak dar modlitwy. – Nie zapominajmy o modlitwie za naszych przyjaciół na Wschodzie i ich inicjatywach. To możemy ofiarować wszyscy – apelują wrocławscy przedstawiciele Fundacji św. Jadwigi.
* * *
Dla chorych dzieci i ich rodzin we Lwowie i okolicach hospicjum domowe jest szansą na wsparcie i pomoc, którego nikt inny im nie zapewni. Hospicjum domowe niesie specjalistyczną pomoc medyczną, wsparcie psychologiczne i duchowe, integruje rodziców zmagających się z chorobą dzieci.
Dla hospicjum cenne jest każde wsparcie, które ułatwi nabycie sprzętu medycznego, leków, artykułów codziennego użytku, umożliwi dojazdy do chorych, mieszkających czasem kilkadziesiąt kilometrów od Lwowa.
Fundacja „Dajmy Nadzieję”
79008, Lwów, pl. Katedralny 1
Konto bankowe do przelewów z zagranicy:
Fundacja „Dajmy Nadzieję”
Cel: blahodijna dijalnist
Bank odbiorca: JSC Kredobank Central branch Lviv, Ukraine
SWIFT: WUCBUA2X
№ 2600701383024