Wcześniej miejscowi aktywiści informowali o ponad 30 zabitych.
Do masakry doszło w nocy z soboty na niedzielę miejscowości Komanda w prowincji Ituri na północnym wschodzie kraju, niedaleko granicy z Ugandą. Zbrodni dokonali bojownicy z Sojuszniczych Sił Demokratycznych (ADF), grupy powiązanej z Państwem Islamskim (IS).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W komunikacie MONUSCO napisano, że wśród zabitych jest 19 kobiet, 15 mężczyzn i dziewięcioro dzieci. „Według doniesień większość ofiar została zabita bronią sieczną wewnątrz miejsca kultu. Kilka osób uprowadzono. Domy i sklepy zostały podpalone, co dodatkowo pogorszyło skrajnie niepokojącą już sytuację humanitarną w prowincji” – przekazano.
„Tego rodzaju ataki wymierzone w bezbronnych cywilów, szczególnie w miejscach kultu, nie są tylko oburzające, ale też naruszają wszelkie standardy praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego” – oświadczyła cytowana w komunikacie zastępczyni specjalnego wysłannika sekretarza generalnego ONZ ds. ochrony i operacji oraz p.o. dowódcy MONUSCO Vivian van de Perre.
Kongijskie siły zbrojne poinformowały natomiast o „masakrze na dużą skalę” przeprowadzonej przez bojowników ADF na terenie kościoła, gdzie „około 40 cywilów zostało zaskoczonych i zamordowanych przy pomocy maczet, a kilku innych odniosło poważne obrażenia”.
Była to kolejna w ostatnich latach zbrodnia rebeliantów popełniona na chrześcijanach w Demokratycznej Republice Konga. Największy jak dotąd atak bojownicy ADF przypuścili w lutym, gdy zamordowali około 70 osób w kościele w miejscowości Maika, tuż przy granicy z Ugandą. (PAP)