Reklama

Niedziela Wrocławska

"W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym" - wspomnienia ks. Marka Mekwińskiego

Na cmentarzu ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak

ks. Łukasz Romańczuk

Na cmentarzu ceremonii pogrzebowej przewodniczył ks. Adam Łuźniak

Pogrzeb wiąże się także ze wspomnienia o osobie zmarłej. Nie inaczej było podczas pogrzebu ks. Marka Mekwińskiego. Przed rozpoczęciem Eucharystii, a także na jej zakończenie głos zabierały osoby, które chciały podzielić się słowem i świadectwem poznania zmarłego kapłana.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród przemawiających były panie Władysława i Anna oraz pan Ryszard z parafii NMP Królowej Polski we Wrocławiu - Klecinie. Podzielili się oni wspomnieniami jeszcze z lat 90-tych, kiedy poznali ówczesnego diakona Marka podczas rekolekcji w Bożkowie. Opowiedzieli też o swojej przyjaźni oraz wspólnych spotkaniach podczas różnych jubileuszy. - Stałeś się nam bardzo bliski, bo widzieliśmy w Tobie Boga i Twoją żywą wiarę. W swoim nauczaniu wskazywałeś drogę do Boga i pokazywałeś, jak uświęcać się w życiu codziennym - mówili, zwracając się do zmarłego kapłana.

Reklama

W imieniu wspólnot parafialnych przemawia pani Zofia Dymska: - Pragnę podziękować za 17 lat posługi w naszej parafii ks. Marka. Dziękujemy ci za wszystkie wspólne chwile, za twoją miłość, dobroć, skromność, pokorę, za rozważanie Pisma Świętego, w tym samym przybliżaniu nas do Boga i zrozumienie sensu naszego życia. Twoje życie było dla nas darem, twoja miłość dawała nam siłę i radość. Nikogo nie poniżałeś, nikim nie pogardzałeś, o nikim źle nie mówiłeś, pragnąłeś, by w rodzinach była zgoda, wzajemne zrozumienie, a w parafii jedność. Dziękujemy ci za pewne oddanie, za mądrość, duchowe wsparcie, które okazywałeś naszej wspólnocie, często ponad ludzkie siły, bo zawsze znalazłeś czas dla każdego, kto był tylko w potrzebie. - zaznaczyła reprezentantka wspólnot parafialnych, dodając: - Drogi wędrowco, pielgrzymie, odszedłeś tam, gdzie każdy pragnie być. Ufamy, że nadal będziesz nas wspierał, ale tym razem już z domu naszego ojca

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Głos zabrał także pan Ryszard Podborowski, który przez 10 lat współpracował z księdzem Markiem. - Gdy patrzę na jego kapłaństwo, to jest ono dla mnie dowodem na istnienie Pana Boga. Ksiądz Marek spowiadał jak Pan Jezus. Był tak jak On wrażliwy i empatyczny - wskazał pan Ryszard, przywołując wspomnieniami o tworzonych wspólnotach dla dzieci i młodzieży, dodając: - Jesteś dla mnie znakiem istnienia Boga. Życzę ci wspaniałej rzeczy, której jeszcze nie przeżyłeś, a która jest przed nami: zmartwychwstania – podkreślił.

Świadectwem o ks. Marku jako wspaniałym spowiedniku i słuchaczu podzielił się ks. Paweł Witek, chrystusowiec. - Zawsze miał czas dla Boga i drugiego człowieka i cierpliwość, aby wysłuchać do końca - wspominał ks. Paweł.

Reklama

O przygotowaniach do ponownej próby zdobycia Gerlachu opowiadał ks. Jacek Olszewski, przyjaciel i towarzysz ks. Marka.- Spotykaliśmy się regularnie, w poniedziałki. Przyjeżdżałem do niego i mieliśmy taki dzień skupienia – modliliśmy się liturgią godzin, dzieliliśmy się słowem Bożym, jeździliśmy na wycieczki, wychodziliśmy w góry, bliżej lub dalej – dzielił się ks. Jacek, wskazując, że początki ks. Marka w Bożnowicach nie były łatwe, ale z czasem odkrył, że może tu spełnić swoje marzenie, jakim było stworzenie domu rekolekcyjnego. Ks. Jacek opowiedział, że dwa lata wcześniej ks. Marek odbył nieudane wejście na Gerlach. - Dwa tygodnie temu zadzwonił do mnie i zapytał: „Jacek, to co, idziemy na ten Gerlach?” - wspomina kapłan, dodając, że wyjście na Śnieżnik, swoją ostatnią wyprawę w życiu, miał być rozgrzewką. - Nie takie góry Pan nam wyznacza w życiu naszym. Marku, odpoczywaj w pokoju, zdobądź ten szczyt, który jest najważniejszy, tę górę Przemienienia, gdzie Bóg na nas czeka – mówił kapłan.

W imieniu kapłanów rocznikowych przemawiał ks. Wojciech Kubisiak, który na samym początku zdradził, że koledzy nazywali go “Meki”. - Meki był prawdziwy i na tę prawdziwość składało się wiele rzeczy. Na pewno powierzenie Panu Bogu swoich talentów, jak i swoich ograniczeń. Był zaangażowany i współpracował z łaską Bożą. Był obecny wszędzie, w każdym środowisku. W szkole był powiernikiem wszystkich i nauczycieli, uczniów, pań sprzątających, i osób zatrudnionych w kuchni. Trzecim elementem był śmiech, spontaniczny i serdeczny - wspominał kapłan.

Po nim przemawiał jeszcze ks. Ryszard Słowiak, dziekan ziębicki. - Jako wspólnota kapłańska dziękujemy Bogu za dar życia i kapłańskiej posługi ks. Marka pośród nas, w naszym dekanacie - mówił ks. dziekan, dziękując obecnym za wspólną modlitwę, przygotowania do pogrzebu i czuwanie przed pogrzebem.

Przemówił także sołtys Bożnowic Jacek Kycia. - Żegnamy kapłana, który nie tylko głosił słowo Boże, ale nim żył. Jego życie było świadectwem pokory, oddania Bogu i miłości do drugiego człowieka. Ksiądz Marek był człowiekiem otwartym, dla każdego miał czas, dobre słowo i serdeczny uśmiech. Przed nikim nie zamykał drzwi, w każdym widział oblicze Chrystusa. Nie było dla niego trudnych rzeczy, których nie dałoby się rozwiązać modlitwą i wiarą. Jego pokora i skromność były dla nas inspiracją. Na pierwszym miejscu stawiał chwałę Bożą i dobro człowieka. Był kapłanem charyzmatycznym, który z pasją głosił homilię. Potrafił mówić o Bogu w sposób, który poruszał.

Podziel się:

Oceń:

+6 0
2025-03-15 09:30

Wybrane dla Ciebie

Jak papież przyjmował gości? Jak mieszkał? Czym zaskakiwał?

2025-04-23 14:31

Vatican News

Jak mieszkał papież Franciszek? Jak wyglądał jego przedpokój? Jak przyjmował gości? Czym zaskakiwał? O swoich wspomnieniach ze spotkań z Franciszkiem opowiada kard. Grzegorz Ryś.

Więcej ...

Kard. Ryś: Tato, jesteś w domu! | Pogrzeb śp. Franciszka Rysia

2025-04-23 13:45

Julia Saganiak

Więcej ...

Nuncjusz apostolski w Polsce: nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza

2025-04-23 20:33
Abp Antonio Guido Filipazzi

Łukasz Krzysztofka

Abp Antonio Guido Filipazzi

Nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza; tym, który go prowadzi i chroni jest Jezus Chrystus - powiedział w środę nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. Hierarcha poprosił wiernych o modlitwę za duszę Franciszka oraz by Bóg dał Kościołowi jego następcę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Watykan: Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał...

Franciszek

Watykan: Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał...

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Kard. Ryś: Tato, jesteś w domu! | Pogrzeb śp. Franciszka...

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: Tato, jesteś w domu! | Pogrzeb śp. Franciszka...

Watykan: ośmiu Polaków będzie obecnych przy pochowaniu...

Kościół

Watykan: ośmiu Polaków będzie obecnych przy pochowaniu...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

Kościół

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

Co z postem w Wielką Sobotę?

Wiara

Co z postem w Wielką Sobotę?

Watykan/ Komunikat: Znana przyczyna śmierci papieża

Kościół

Watykan/ Komunikat: Znana przyczyna śmierci papieża

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży

Wiadomości

Oleśnica: Dziecko zabite w 9. miesiącu ciąży