Reklama

Aktualności

Kolejne niespodzianki Papieża Franciszka

Stefano Licocci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Jan XXIII nie zawsze respektował sztywne reguły watykańskie. Trudno mu było także pogodzić się z rolą „więźnia” w Pałacu Apostolskim, dlatego często wychodził po kryjomu na przechadzkę ulicami Rzymu. Podobnie było, gdy latem przebywał w swej rezydencji w Castel Gandolfo - od czasu do czasu znikał, korzystając z któregoś z bocznych wyjść. Oczywiście, o swoich „wypadach” nikomu nic nie mówił i wychodził bez obstawy.

Papieskie wypady Jana XXIII

Jeździł po okolicznych miasteczkach, aby być wśród ludzi. Dyrektor Willi Papieskich Saverio Petrillo wspomina, że pewnej niedzieli zadzwonił do Castel Gandolfo ktoś z portu w Anzio, sygnalizując obecność Papieża, nieco później widziano go w sąsiednim miasteczku portowym Nettuno, a następnie znowu nad jeziorem Albano. Przed godz. 12 Papież po prostu wrócił do Castel Gandolfo i poprowadził modlitwę „Angelus” z balkonu rezydencji. Innym razem Jan XXIII poszedł na spacer do Genzano, pobliskiego miasteczka. Ludzie go poznali i istniało niebezpieczeństwo, że tłum go zgniecie. Na szczęście, kapitan policji ulokował go w samochodzie i odwiózł do pałacu. Papież Roncalli nigdy nie zrezygnował z kontaktu z ludźmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Być z ludźmi

Papieża Franciszka często porównuje się do Jana XXIII. Tym bardziej że nowy Papież wielokrotnie dał do zrozumienia, jak bardzo ceni swego poprzednika - najlepiej świadczy o tym fakt, że zdecydował o jego kanonizacji, chociaż nie stwierdzono drugiego cudu za wstawiennictwem bł. Jana XXIII. To, co łączy obu papieży, to m.in. „mentalność proboszcza”, charakteryzująca się prostotą i bezpośredniością w kontaktach z ludźmi. Papież Franciszek nie może żyć bez tego typu kontaktów - tak było, gdy pełnił urząd arcybiskupa Buenos Aires, tak jest i teraz, gdy jest papieżem. Nie zamieszkał w Pałacu Apostolskim, by nie być odizolowanym od ludzi - w Domu św. Marty łatwiej bowiem o kontakty nie tylko ze współpracownikami i gośćmi, ale także ze zwykłymi ludźmi. Służą temu poranne Msze św., na które zaprasza wszystkich pracowników Watykanu - znaczące jest to, że jako pierwszych na celebrację eucharystyczną zaprosił watykańskich ogrodników oraz pracowników zajmujących się sprzątaniem i wywożeniem śmieci. Inaczej wyglądają również papieskie audiencje ogólne, gdyż Franciszek mniej mówi, a dużo czasu poświęca na objazd Placu św. Piotra, podczas którego pozdrawia pielgrzymów, całuje dzieci i spotyka się z chorymi. Dla papieża Franciszka bycie z ludźmi to nie styl życia, ale przede wszystkim metoda duszpasterska. W homilii wygłoszonej w Wielki Czwartek podczas Mszy św. Krzyżma Papież zachęcał kapłanów: „Bądźcie pasterzami «o zapachu owiec», aby to się czuło”.

Reklama

Oczywiście, papieska spontaniczność i szukanie kontaktów z wiernymi sprawiają wiele kłopotów żandarmerii watykańskiej, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo Papieża. O problemie tym dyskutowano szczególnie w czasie pobytu Ojca Świętego w Brazylii. Papież sam ustosunkował się do niego w czasie rozmowy z dziennikarzami: „Nie chciałem samochodu opancerzonego, bo nie można odciąć biskupa od swego ludu. Wolę szaleństwo tej bliskości, która jest dobra dla wszystkich”. Słowa Papieża przywołały mi na myśl Jana Pawła II - gdy jesienią 1979 r. udawał się w podróż do Irlandii, proponowano mu używanie kamizelki kuloodpornej, zważywszy na sytuację w Irlandii Północnej. Papież odmówił, odpowiadając, że jest to jego „ryzyko zawodowe” (oczywiście, wszystko się zmieniło po zamachu 13 maja 1981 r.).

Żandarmi pozwalają na więcej

Żyjemy w czasach, które są całkiem inne niż lata 50. ubiegłego wieku, w których żył Jan XXIII, dlatego Franciszek nie może iść w jego ślady i wychodzić na spacery po Rzymie, chociaż miał takie pokusy - wyznał dziennikarzom: „Wiedzcie, że wiele razy miałem ochotę wyjść na ulice Rzymu. Bardzo bym chciał! Zwykle chodziłem, byłem «księdzem-wędrownikiem». Ale żandarmi są dobrzy i teraz pozwalają mi na nieco więcej”.

Reklama

O tym, że jego „aniołowie stróże” pozwalają mu „na nieco więcej”, mogliśmy się przekonać rankiem 9 sierpnia br. Ok. godz. 9 na plac św. Józefa Rzemieślnika podjechał mały, czarny citroën C1. Mało kto zna ten zakątek Watykanu, bo znajdują się tutaj jedynie warsztaty różnorodnych służb technicznych: hydraulików, elektryków, ślusarzy, kowali i stolarzy oraz elektrownia. Na końcu placu, przy szatniach robotniczych znajdują się automaty do kawy i dystrybutory ze słodyczami, dlatego można tam zawsze spotkać kogoś z robotników lub pracowników watykańskiej gazety „L’Osservatore Romano”. W pierwszej chwili nikt nie zwrócił uwagi na samochód, który zaparkował na placu. Dopiero później ludzie zorientowali się, że wysiadł z niego Papież, któremu towarzyszyli prywatny sekretarz - argentyński kapłan Fabián Pedacchio Leaniz oraz kamerdyner Sandro Mariotti. Papież Franciszek najpierw szedł do stolarni, a następnie do warsztatu ślusarzy. Witał się z całkowicie zaskoczonymi jego wizytą robotnikami. Nikt ich nie uprzedził, a Ojcu Świętemu nie towarzyszyli ani przełożeni służb technicznych, ani żandarmi. Jeden ze ślusarzy był bardzo zakłopotany, bo miał brudne ręce i nie wiedział, co ma robić, ale Papież bez zastanawiania się uścisnął jego dłoń. Następnie Franciszek odwiedził elektrownię i warsztat hydrauliczny, zamieniając kilka słów z każdym z robotników, pytając o ich pracę i obowiązki. Szczególnie zainteresowała go elektrownia, gdzie zatrzymał się na 5 min.

Temat numer jeden przy kawie

Wiadomość o niespodziewanej wizycie papieża Franciszka szybko rozeszła się wśród pracowników „L’Osservatore Romano” - niektórzy z nich przyszli na placyk, inni pozdrawiali Papieża z okien biur. Franciszek odpowiadał wszystkim gestem ręki i uśmiechem. Niezapowiedziana wizyta Ojca Świętego zakończyła się po ok. 20 min. Papież wsiadł do samochodu i odjechał do Domu św. Marty. Watykańskim pracownikom trudno jest uwierzyć, że Franciszek sprawił im tak wielką niespodziankę. Upłynęło już kilka dni, a oni nadal rozmawiają o tym przy kawie.

Podziel się:

Oceń:

2013-08-19 14:14

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Hans Küng apeluje o wsparcie dla papieża

Grzegorz Gałązka

Teolog z Tybingi, 87-letni Hans Küng zaapelował do biskupów i księży o większe wsparcie dla wysiłków papieża Franciszka na rzecz reformy Kościoła.

Więcej ...

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11
Ks. Tomas Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

Więcej ...

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Wiara

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Kościół

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....