Reklama

Edukacja

Stypendyści na wakacjach

Wakacje to dla stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” wyjazdy na obozy. Gimnazjaliści i licealiści spędzają lato w Olsztynie, zaś studenci - w Wadowicach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla setek stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jest to pierwszy wyjazd z fundacyjną wspólnotą, dla dziesiątek - może pierwszy w życiu dłuższy wyjazd z domu rodzinnego. Można by rzec: aż strach się bać. Dlaczego?

Fundacyjne obozy to część programu stypendialnego. Każdy, kto otrzymuje z fundacji stypendium, jest zobowiązany do uczestniczenia w takim obozie formacyjnym co roku. Schemat wyjazdu danego młodego człowieka jest jednak od lat ten sam: na pierwszy obóz jedzie się wręcz ze strachem czy niechęcią, bo jedzie się w nieznane, bo będzie się spędzać czas z nieznanymi ludźmi z całej Polski, bo... Zawsze jest jakieś „bo” przed obozem, które powoduje chęć dezercji. Ale… No właśnie. Po pierwszym obozie pada zawsze stwierdzenie: „Kocham FDNT, kocham obozy i już odliczam dni do kolejnego”. Wszystko przez atmosferę przyjaźni i życzliwości, która tam panuje. Obozy to czas nie tylko przeznaczony na integrację czy zwiedzanie nowych zakątków Polski (co roku jest to inna część Polski), ale przede wszystkim na kontakt z Panem Bogiem (codzienna Eucharystia, dzień skupienia czy możliwość adoracji oraz skorzystania z sakramentu pokuty).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pobyt ok. 1300 osób w jednym mieście jest co roku wielkim wyzwaniem organizacyjnym i logistycznym. Nieocenione jest wsparcie ze strony władz miejskich i diecezji, lokalnych instytucji, a także setek wolontariuszy, pełniących role kierowników ośrodków, wychowawców, duszpasterzy czy służby medycznej. Stypendyści odwdzięczają się tym, co mają najlepszego: aktywnością, współdziałaniem w grupie, zdyscyplinowaniem, talentami i zapałem twórczym. Obozy fundacji są dla miast świetną okazją do promowania się jako przestrzeń przyjazna młodym ludziom.

Tegoroczny obóz dla gimnazjalistów i licealistów to czas zwiedzania Olsztyna i mazurskich jezior. Podczas pobytu zaplanowano także wyjazd do Fromborka i Gietrzwałdu. Studenci zaś zaplanowali pielgrzymkę do papieskich Wadowic, które są świetnym miejscem wypadowym do Krakowa i Kalwarii Zebrzydowskiej.

Reklama

Jak wspominają poprzednie obozy stypendyści? Weronika mówi tak: - Na mój pierwszy fundacyjny obóz pojechałam z nogą w gipsie. Na dobry początek pani kierownik mojego ośrodka powiedziała, że gdyby wiedziała, iż mam gips, to by mnie odesłała do domu, ale że mój autobus już odjechał, to zostałam. I nie żałuję. Był to chyba najlepszy ze wszystkich moich obozów, mimo że połowę czasu przesiedziałam w pokoju, bo nie mogłam brać udziału we wszystkich zajęciach. Miałam wspaniałą grupę i fantastycznego wychowawcę. Wieczorami organizowaliśmy sobie „biesiady” - jedliśmy lody i pisaliśmy kolejne strony naszego „dziennika obozowego”, który do dzisiaj mam dobrze schowany. Układaliśmy piosenki - modlitwy do każdego posiłku, na obiad mniej więcej szło tak: Jesteś obiadem, mówię ci, nie jesteś kolacją, mówię ci - jesteś obiadem... Przeżyłam też wtedy najpiękniejszą adorację Najświętszego Sakramentu w swoim życiu. Poznałam wiele osób, z którymi do dziś mam kontakt. Bardzo mile wspominam spędzony tam czas.

Z kolei Basia Wiśniowska daje takie świadectwo: - Moja przygoda z obozami fundacyjnymi zaczęła się wówczas, kiedy jako wychowawczyni zaczęłam jeździć na obozy stypendystów. Za pierwszym razem byłam nieźle przerażona: już za chwilę poznam moją dwudziestoosobową grupę, w dodatku te dziewczyny będą tylko 3 lata młodsze ode mnie i pewnie o pół metra wyższe. Ciekawe, jak sobie z nimi poradzę? Obóz 2003 r. w Krakowie upłynął tak cudownie, że nie mogłam się doczekać następnego, a moje podopieczne pokochałam jak własne dzieci i przez okrągły rok pisałam do nich listy. Przez kilka lat nie przepuszczałam okazji do bycia wychowawczynią. To niesamowite zajęcie: z jednej strony co 5 minut grożące zawałem serca, kiedy niesforna grupa próbuje przejść przez ruchliwą ulicę albo wsiąść do tramwaju; męczące - bo wychowawca nigdy nie ma prawa spać (odprawy wychowawców, nocne czuwania i rozganianie imprez, a tu już świta i trzeba budzić śpiochów). Z drugiej strony bycie wychowawcą to niepowtarzalna okazja do dobrego poznania się, drobnych szaleństw, stawania się lepszym, bardziej opiekuńczym, to okazja do wydobycia z siebie głosu tak mocnego, jakiego sobie nawet wcześniej nie wyobrażałam: „proszę się zatrzymać przed przejściem dla pieszych i czekać na grupę!”. To odwaga mówienia: „moja grupa stała w kolejce wcześniej, proszę się nie pchać, tylko iść na koniec”. Żałowałam tylko, że kiedy ja byłam licealistką, fundacja jeszcze nie istniała; że nie było mi nigdy dane zostać uczestnikiem obozów. To marzenie spełniło się dopiero, kiedy zaczęły się obozy studenckie: górskie wycieczki, ogniska, skecze, nocne rozmowy, przyjaźnie na długie lata. Teraz wiem, że do zwiedzania nie ma na świecie piękniejszego kraju niż Polska, ze świecą też szukać wspanialszego towarzystwa niż stypendystów - podsumowuje Basia Wiśniowska.

Podziel się:

Oceń:

2013-07-30 09:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Obóz stypendystów Fundacji DNT

Biskup legnicki obdarował stypendystów książkami

Monika Łukaszów

Biskup legnicki obdarował stypendystów książkami

Przyjechali m.in. z Gdańska, Szczecina, Poznania, Krakowa czy Rzeszowa. Jedni pociągami, inni samochodami, a jeszcze inni autobusami, a nawet motorami. W sumie blisko 600 studentów

Więcej ...

Jestem, który Jestem

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Więcej ...

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43
Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego