Reklama

Franciszek

Franciszek w Belgii

"Kościół powinien się wstydzić i prosić o przebaczenie"

Papież Franciszek w Belgii

PAP/EPA

Papież Franciszek w Belgii

Papież Franciszek, składający wizytę w Belgii, w pierwszym przemówieniu wygłoszonym w tym kraju nawiązał w piątek do nadużyć wobec nieletnich w Kościele. Podkreślił, że to "hańba" i że trzeba tę "plagę" zwalczać ze zdecydowaniem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Kościół powinien się wstydzić i prosić o przebaczenie" - oświadczył papież.

Za sprawą króla Belgów Filipa jednym z głównych tematów wizyty Franciszka stał się skandal pedofilii w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W przemówieniu powitalnym Filip w nadzwyczaj stanowczy sposób wypowiedział się na temat tego skandalu, który wywołał wstrząs w Belgii. Monarcha wyraził uznanie dla działań papieża mówiąc, że potępił on "niewypowiedzianą tragedię nadużyć seksualnych w Kościele w najmocniejszy możliwy sposób" i podjął konkretne kroki, by "zwalczać te straszliwe czyny".

"Dzieci zostały okrutnie zranione, naznaczone na całe życie. To samo dotyczy ofiar przymusowych adopcji" - dodał król i zaznaczył: "Trzeba było wiele czasu, aby ich wołanie zostało wysłuchane i uznane. Zbyt dużo czasu zabrało, by zacząć naprawiać to, co jest nienaprawialne". "Uznajemy wysiłki Kościoła w Belgii w tej kwestii; wysiłki, które muszą być kontynuowane z determinacją i bez wytchnienia"

Podziel się cytatem

- stwierdził Filip.

O sprawie skandalu pedofilii przypomniał też premier Belgii Alexander De Croo. Jak stwierdził, nie wystarczy o tym mówić, ale potrzebne jest zdecydowane działanie.

Apel Franciszka do Europy

W swoim piątkowym przemówieniu papież wystosował apel do Europy, aby wróciła "na właściwe tory", ponownie odkryła swoje prawdziwe oblicze i zainwestowała w przyszłość "poprzez otwarcie się na życie" oraz przezwyciężyła "zimę demograficzną i piekło wojny".

W wystąpieniu w zamku w Laeken, oficjalnej rezydencji króla Belgów Franciszek powiedział, że po zakończeniu II wojny światowej "znużone i wyczerpane narody Europy rozpoczynając poważny proces zaprowadzania pokoju, współpracy i integracji, spojrzały na Belgię jako naturalną siedzibę głównych instytucji europejskich".

Reklama

Franciszek nazwał Belgię "mostem, który pozwala na poszerzenie zgody i oddalenie sporów" i na którym "każda osoba, ze swoim językiem, mentalnością i przekonaniami, spotyka drugą osobę i wybiera słowo i dialog".

"Ten kraj przypomina wszystkim innym, że kiedy – w oparciu o najróżniejsze bezpodstawne wymówki – zaczyna się nie szanować granic i traktatów, przekazując broni prawo tworzenia prawa, obalając to obowiązujące, zostaje otwarta puszka Pandory, a wszystkie wiatry zaczynają gwałtownie wiać wstrząsając domem i grożąc jego zniszczeniem"

Podziel się cytatem

- oświadczył.

"Człowiek, gdy przestaje pamiętać o przeszłości i uczyć się z niej, ma niepokojącą zdolność do ponownego upadku, nawet po tym, jak w końcu się podniósł, zapominając o cierpieniu i przerażających kosztach poniesionych przez poprzednie pokolenia" - dodał papież.

Podkreślił, że historia - nauczycielka życia "zbyt często niewysłuchana" wzywa Europę do "powrotu na właściwe tory, do ponownego odkrycia swojego prawdziwego oblicza, zainwestowania w przyszłość poprzez otwarcie się na życie, na nadzieję, do przezwyciężenia zimy demograficznej i piekła wojny".

Przymusowe adopcje w Belgii

Franciszek przyznał, że w Kościele pojawiają się też niekiedy "bolesne antyświadectwa".

Tak nawiązał do kwestii przymusowych adopcji w Belgii. Niektóre kościelne instytucje w tym kraju przyjmowały nieletnie dziewczęta i ciężarne niezamężne kobiety i oddawały ich dzieci do adopcji. Według belgijskich mediów w minionym wieku odebrano matkom tysiące dzieci.

Papież zapewnił: "Zasmuciło mnie zjawisko przymusowych adopcji, które miały miejsce w Belgii w latach 50. i 70. ubiegłego wieku".

Wyraził opinię, że należy je rozpatrywać z punktu widzenia kultury tamtych czasów, aby "odróżnić to, co w tych drażliwych historiach było gorzkim owocem przestępstwa i wykroczenia, od tego, co było raczej wynikiem powszechnej we wszystkich warstwach społeczeństwa mentalności".

Reklama

Jak zauważył, "ci, którzy działali zgodnie z nią, wierzyli w sumieniu, iż czynią dobro, zarówno dziecku, jak i matce".

"Jako następca apostoła Piotra modlę się do Pana, aby Kościół zawsze znajdował w sobie siłę, by skorygować i nie dostosowywać się do panującej kultury, także wówczas gdy ta kultura wykorzystuje – manipulując nimi – wartości wywodzące się z Ewangelii, aby jednak wyciągać z nich niewłaściwe wnioski, z ich trudnym rezultatem cierpienia i wykluczenia" - powiedział.

Dobro wspólne zawsze na pierwszym miejscu

Franciszek dodał, że modli się o to, aby rządzący państwami "patrząc na Belgię i jej historię, umieli wyciągać wnioski z historii i w ten sposób oszczędzili swoim narodom niekończących się nieszczęść i boleści".

"Modlę się, aby władcy wiedzieli, jak przyjąć odpowiedzialność, ryzyko i honor pokoju i potrafili odeprzeć groźbę, hańbę i bezsens wojny. Modlę się, aby bali się osądu sumienia, historii i Boga oraz nawrócili swoje oczy i serca, zawsze stawiając na pierwszym miejscu dobro wspólne"

Podziel się cytatem

- mówił papież.

Podziel się:

Oceń:

2024-09-27 11:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Stare wino do starej beczki, młode wino do młodej beczki

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii Mt 9, 14-17

Więcej ...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Red.

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23
Flaga syryjska

PAP/EPA

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Na jak wiele stać mnie z miłości do Boga?

Wiara

Na jak wiele stać mnie z miłości do Boga?

Czy papież przyjedzie do Gietrzwałdu na 150-lecie...

Kościół

Czy papież przyjedzie do Gietrzwałdu na 150-lecie...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką