Reklama

Wiara

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

Jeszcze jako dziecko i nastolatka miała ona możliwość obserwowania posługi sióstr zakonnych w swojej rodzinnej parafii, dzięki temu, gdy sama już wstąpiła do zgromadzenia, nie było to dla niej „życie całkiem nowe i obce”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Decyzja o wstąpieniu na drogę konsekracji to jedno, a wybór zgromadzenia to drugie. „Siostry Apostołki Jezusa Ukrzyżowanego przyjechały do nas, opowiadały o świętym stygmatyku z Pietrelciny. Nie był to pierwszy raz, gdy o nim słyszałam, ale za bardzo go nie znałam. Zaintrygował mnie fakt, że siostry były ‘od Ojca Pio’. Urzekły mnie też swoim uśmiechem i otwartością. Wtedy postanowiłam, że jeśli już się zdecyduję pójść właśnie tą drogą, to będą to właśnie te siostry” – podkreśliła s. Joanna Cybułka.

Reklama

Na ostateczną decyzję s. Joanny o wstąpieniu do zakonu wpłynęło kilka czynników. Najważniejszym była miłość do Jezusa. „Pewnego razu patrząc na Pana Jezusa, który wisiał na krzyżu nad drzwiami pokoju, po prostu wzruszyłam się i tak bardzo do mnie wtedy dotarło, że On umarł za mnie. To ważne, że umarł za cały świat i za wszystkich ludzi, ale też w sposób wyjątkowy za mnie i dla mnie” – opowiedziała rozmówczyni Polskifr.fr, wspominając wydarzenie sprzed lat.

„W moim poszukiwaniu powołania istotnym i w zasadzie pierwszym, rozpoznawalnym znakiem, którego jestem świadoma i co do którego mam pewność, było to, że jeden znajomy, który mi się podobał, poszedł do seminarium” – wyznała. Najważniejszym natomiast i decydującym wydarzeniem w rozeznawaniu drogi życiowej była śmierć Jana Pawła II. „To był 2 kwietnia 2005 r. Zapragnęłam być jak Jan Paweł II, naśladować go w miłości do Boga i bliźniego, dobroci i innych pięknych cechach, kontynuować jego misję”, choć oczywiście na miarę własnego powołania – podkreśliła.

Długo oczekiwany moment podjęcia decyzji i wstąpienie do zakonu sprawiło s. Joannie wielką radość. „To po prostu było coś pięknego, takie wyzwalające doświadczenie. Byłam szczęśliwa, bo wiedziałam, że wreszcie jestem na właściwej drodze, że będę starać się zmienić i formować tak, żeby jak najbardziej podobać się Panu” – opowiedziała. Nowy etap życia wiązał się oczywiście z nowymi wyzwaniami. „Trzeba się było przestawić z pewnego sposobu myślenia czy postępowania na inny” – zaznaczyła. Musiała też opuścić rodzinne strony. „Byłam na to gotowa. Wiedziałam, że to się z tym wiąże i nie było to dla mnie problemem. Formację odbywałam we Włoszech, bo póki co nie mamy jej w Polsce” – powiedziała.

Reklama

W kontekście obecnego problemu liczby powołań s. Cybułka zaznaczyła, że Jezus jako Dobry Pasterz „zawsze zapraszał ludzi do pójścia za Nim, do bliskiej relacji i oddania się Mu na wyłączność. Teraz też to robi i na pewno nie przestanie. On woła, puka, upomina się. Myślę, że to bardziej zależy od człowieka, żeby czuwał i żeby jego serce było wrażliwe”. Wskazała na potrzebę wyciszenia, które jest szczególnie ważne w naszym głośnym świecie. Świat „pędzi, spieszy się, wszystko szybko, wszystko od razu, nie ma refleksji” – oceniła. „Mamy do czynienia nie tyle z kryzysem powołań, co po prostu z kryzysem wiary. Wierzymy dzisiaj inaczej, myślę, że słabiej. To nie jest to samo, co wiara naszych babć czy kilku pokoleń wstecz” – dodała.

archiwum s. Joanny Cybułki

Jakaś recepta? „Każdy człowiek jest inny. Ja bym powiedziała, że najważniejsze jest usłyszenie Bożego głosu, pójście za nim, a w związku z tym też zaufanie, bo wiadomo, że może nie być łatwo. Ziemia jest naszym przejściowym mieszkaniem, bo my zdążamy do nieba. Trzeba w związku z tym nieraz się poświęcić, złożyć z siebie ofiarę, podjąć jakieś wyrzeczenie. Jednak to, co robimy, to, co dajemy z siebie Bogu i ludziom, ma nam też sprawiać radość” – podkreśliła Apostołka Jezusa Ukrzyżowanego. Nie tylko księża czy siostry zakonne, ale wszyscy „katolicy powinni być w pierwszym rzędzie ludźmi nadziei i pokoju” – podsumowała, nawiązując do hasła tegorocznego Tygodnia Modlitw o Powołania do Kapłaństwa i Życia Konsekrowanego.

Początki Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego sięgają 23 września 1968 r., dnia narodzin dla nieba Ojca Pio. Siostry żyją jego duchowością, poznając coraz bardziej wartość modlitwy i cierpienia oraz pomagając innym w jej odkrywaniu. Cechą charakterystyczną sióstr jest dyspozycyjność, a wzorami życia duchowego: Jezus Ukrzyżowany, Najświętsza Maryja Panna i św. Ojciec Pio. Dwie płaszczyzny apostolstwa znajdują swoje źródło w promieniach wypływających z Serca Jezusa Miłosiernego: miłosierdzie, codziennie rozważane i wymadlane oraz okazywane potrzebującym, i prawda – czerpana ze Słowa Bożego i przekazywana bliźnim.

archiwum s. Joanny Cybułki

Podziel się:

Oceń:

+7 0
2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pełni entuzjazmu wiary

Niedziela sandomierska 40/2017, str. 4-5

Ks. Adam Stachowicz

W połowie września kilka tysięcy młodych osób z terenu całej diecezji przybyło do Nowej Dęby oraz okolic, aby świętować i cieszyć się entuzjazmem wiary. Wielu uczestniczyło w całym trzydniowym zlocie, ale dużo młodych osób pojawiło się na sobotę lub na wybrane punkty programu.

Więcej ...

Jubileusze u sióstr marianek

2025-08-18 17:42

mat. pras

Swoje jubileusze ślubów zakonnych świętowały siostry ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Wśród złotych jubilatek były: s. Agnieszka, s. Urszula, s. Maksymiliana i s. Beata, a swój srebrny jubileusz miały: s. Agnieszka, s. Dagmara i s. Teresa

Więcej ...

Poznań: abp Zieliński poświęcił tornistry pełne uśmiechu

2025-08-18 18:53
Abp Zieliński poświęcił tornistry pełne uśmiechu

Archidiecezja Poznańska

Abp Zieliński poświęcił tornistry pełne uśmiechu

Ponad pół tysiąca wyprawek szkolnych przygotowała Caritas Archidiecezji Poznańskiej ze składek złożonych w ramach akcji „Tornister Pełen Uśmiechów”. Przed katedrą poznańską tornistry poświęcił abp Zbigniew Zieliński.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 2.)

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 2.)

Nowenna ku czci św. Moniki

Wiara

Nowenna ku czci św. Moniki

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Co najbardziej przeszkadza mi pójść za Jezusem?

Wiara

Co najbardziej przeszkadza mi pójść za Jezusem?

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Kościół

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Nowenna przed Wniebowzięciem NMP

Wiara

Nowenna przed Wniebowzięciem NMP

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą...

Kościół

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą...