Reklama

Turystyka

BIESZCZADY - Janowi Pawłowi II

Sheepskin Coat / Foter / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystkie polskie góry, a wśród nich ukochane Bieszczady, były na szlakach wędrówek turystycznych ks. Wojtyły. Pod koniec życia Ojciec Święty powiedział do abp. Józefa Michalika, że chciałby odwiedzić jeszcze dwa miejsca - oba w Bieszczadach. Gdzie - nie zdradził. Może Połoniny albo Jeziorka Duszatyńskie?

Zagórz - okno w Bieszczady

Łagodne wzniesienia otaczają urocze miasteczko w dolinie rzeki o nazwie przywołującej wspomnienie Kresów - Osława. W czasach galicyjskich, w drugiej połowie XIX wieku, poprowadzono tędy linię kolei łączącą Kraków ze Lwowem. Zagórz stał się wtedy stacją węzłową i osadą kolejarską. Kolej przyniosła mieszkańcom nie tylko wyższy poziom materialny, dała pracę, ale wniosła też życie; do dziś mieszkańcy z sentymentem wspominają czasy, gdy pociągi wyznaczały mieszkańcom rytm dnia.
W Zagórzu są dwie parafie - przy XVIII-wiecznym kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, i nowa - przy kościele pw. św. Józefa Robotnika, postawionym na kamieniu węgielnym poświęconym przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Na wzgórzu zwanym Marymontem zwracają uwagę każdego, kto tu zawita, tajemnicze ruiny XVIII-wiecznego klasztoru karmelitów bosych. Nie sposób nie zauważyć monumentalnego krzyża wzniesionego przez mieszkańców w 2000 r. W przeszłości w Zagórzu mieszkali zgodnie Polacy, Żydzi i Rusini; były więc także świątynie, w których się modlili. Po masakrze Żydów w czasie II wojny światowej w pobliskim Zasławiu - dziś została tu z dawnych lat cerkiew greckokatolicka. W miasteczku wiele jest starych, zabytkowych domków i urokliwych kapliczek, są też miejsca, gdzie zatrzymał się czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pod opieką Matki Bożej

W ołtarzu starego kościoła czuwa nad miasteczkiem Madonna w cudownej ikonie Zwiastowania. Wizerunek jest niespotykany - oto Matka Boża z wielką uwagą wsłuchuje się w głos Anioła „zwiastującego Jej radość wielką”, a Bóg Ojciec zsyła na słonecznym promieniu Dzieciątko Jezus. Piękna, niespotykana opowieść malarska o Poczęciu Człowieka-Syna Bożego nasuwa skojarzenie o poczęciu każdego człowieka jako Bożego daru miłości. Koronacja Wizerunku odbyła się 1 lipca br.
W ostatnich latach postarano się w Zagórzu o odtworzenie figury Matki Bożej Szkaplerznej stojącej przed wejściem do klasztoru, a zniszczonej w przeszłości wraz z nim.

Reklama

Stacja docelowa

W Bieszczady jechało się z Krakowa pociągiem. Każda wyprawa w te strony rozpoczynała się lub kończyła na dworcu kolejowym w Zagórzu - stąd, po przesiadce, można było udać się dalej pociągiem do Łukawicy, Komańczy lub autobusem albo „okazją” do Baligrodu, Cisnej, Ustrzyk Górnych. Tak podróżował też ks. Karol Wojtyła. W Zagórzu był wielokrotnie. Nie jest możliwe ustalenie dziś wszystkich dat. Opierając się na wspomnieniach Środowiska, zebranych w „Zapisie drogi”, można powiedzieć, że na pewno odjechał z Zagórza 20 września 1952 r.; przyjechał 3 sierpnia 1953 r. Do Zagórza przyjechał wraz z grupą młodzieży z Krakowa również 3 sierpnia 1956 r. Według relacji nieżyjącego już dziś proboszcza - zatrzymali się tu na nocleg. Rano ks. Wojtyła odprawił Mszę św. przed cudownym obrazem Zwiastowania i odjechali pociągiem do Komańczy; w drodze powrotnej - 13 sierpnia - przybyli autobusem ze Smolnika i wsiedli do pociągu jadącego do Krakowa. Kolejna wycieczka rozpoczęła się w Zagórzu 9 sierpnia i zakończyła 25 sierpnia 1957 r., a następna zakończyła się 15 września 1957 r. Po spływie kajakowym na Sanie (19-22 lipca 1958 r.), przed wyprawą na Połoniny, ks. Wojtyła przyjechał w ośmioosobowej grupie najpewniej także do Zagórza, a po wycieczce - stąd potem odjechał do Krakowa. Ostatni wiarygodny zapis to przyjazd 17 sierpnia i zakończenie wyprawy 31 sierpnia 1960 r. - grupa przybyła wtedy do Zagórza autobusem ze Smolnika.
Z tą właśnie wyprawą związana jest anegdota: W pociągu w drodze powrotnej do Krakowa do przedziału nagle wtargnął konduktor i krzyknął: - Czy jest tu biskup? Zaniemówiliśmy, a on, widząc nasze miny, dodał: - Uczeń Biskup z Rybnika. Jak wspomina Krzysztof Rybicki, biskup Wojtyła pierwszy odpowiedział: - Nie, nie ma go tutaj, a poczciwy konduktor wyjaśnił, że znalazł legitymację tegoż Biskupa i szuka go, by mu ją oddać.

Reklama

Tajemnice zagórskiego klasztoru

Wiele legend związanych jest z zagórskimi ruinami, gdzie na ścianach odartych z dachów ocalały resztki malowideł świadczących o dawnej świetności świątyni. Ruiny przyciągają, ale nie sposób oprzeć się pragnieniu, aby stary klasztor, pamiętający walki konfederatów barskich, powrócił do swego dawnego wyglądu. Pamiętają o tym zakątku mieszkańcy, którzy już niejednokrotnie próbowali podjąć się odbudowy klasztoru, a zachęcał ich do tego w latach powojennych charyzmatyczny zakonnik o. Józef od Matki Bożej, znany jako Jan Prus (1900-1962).

Krajan Jana Pawła II

Podobnie jak Karol Wojtyła pochodził z Beskidu Małego, z Andrychowa, nieopodal Wadowic. Był niezwykłą i znaczącą postacią: wykładowcą teologii w Krakowie, założycielem ukazującego się do dziś pisma „Głos Karmelu”, przeorem klasztoru w Wadowicach i w Krakowie, a w latach 1954-57 prowincjałem polskiej prowincji karmelitów bosych. Miał ogromny wkład w odbudowę i budowę domów zakonnych dla zgromadzenia karmelitów i karmelitanek. W 1957 r. podjął się trudnego dzieła odbudowy Karmelu w Zagórzu. Żył jak pustelnik, w lepiance skleconej w załomie klasztornych murów. Pod jego kierunkiem zagórzanie podjęli się prac przy klasztorze. Zbyt ciężka praca o. Józefa, podróże do USA poświęcone zbieraniu funduszy na odbudowę klasztoru zagórskiego - to wszystko przyczyniło się do upadku jego sił. Zmarł w 1962 r. i został pochowany w krypcie krakowskiego Karmelu.
Trudno uwierzyć, aby ks. Karol Wojtyła przy tak częstych pobytach w Zagórzu nie odwiedził nigdy tych ruin i nie słyszał o ich lokatorze. Nikt tego nie odnotował, może też nikt o tym nie wiedział oprócz samego ks. Wojtyły. Można tylko przypuszczać, że jeżeli rzeczywiście w ruinach był - z pewnością omodlił to miejsce. Natomiast na pewno związany jest z klasztorem właśnie przez postać karmelity o. Józefa od Matki Bożej.

Reklama

Spojrzenie w przeszłość

Karol Wojtyła w listopadzie 1942 r. brał udział w obchodach 400. rocznicy urodzin św. Jana od Krzyża w Czernej k. Krakowa.
Jak wspomina o. Bogusław Woźnicki OCD: „Wtedy też zaprzyjaźnił się z o wiele starszym od siebie o. Józefem Prusem, ówczesnym prowincjałem Karmelitów Bosych. I jemu to w wielkim sekrecie zdradził się z pragnieniem wstąpienia do naszego zakonu. (...) wojna osiągnęła swoje apogeum, nowicjat w Czernej był zamknięty.
W rachubę nie mogło również wchodzić zwolnienie z zakładu pracy człowieka młodego i zdrowego. I z tej to przede wszystkim przyczyny obłóczyny postulata Wojtyły zostały odłożone na czas powojenny. (W 1945 r. kleryk Wojtyła zgłosił się ponownie do karmelitów, do Czernej - U.W.). Na przejście z seminarium duchownego do zakonu potrzebne było zezwolenie ordynariusza. Książę Adam Sapieha nie udzielił swego «placet» (...) i kleryk Wojtyła pozostał w krakowskim seminarium. Nadal był częstym gościem o. Józefa” („Kalendarium”, ks. Adam Boniecki).

Miasto papieskie

Jan Paweł II przyjął Honorowe Obywatelstwo Miasta i Gminy Zagórz. To, że właśnie tutaj został otwarty Szlak Papieski w Bieszczadach, jest naturalne ze względu na rolę tego miejsca w wędrówkach ks. Wojtyły; przecież na tutejszym dworcu zaczynały się lub kończyły. Inicjatorem powstania w Zagórzu Szlaku Papieskiego był ówczesny burmistrz Miasta i Gminy Zagórz Jacek Zając, współpracujący z Fundacją Szlaki Papieskie. Projekt zrealizowali: Gmina Zagórz, Towarzystwo Wspierania Rozwoju Gminy Zagórz i Fundacja Szlaki Papieskie oraz wiele osób, które nie sposób tu wymienić, bo bardzo długa jest ich lista - wiele tu darów serca i bezinteresownych gestów „dla Ojca Świętego”. Finansowo wsparła też gminę Fundacja „Polska Wieś 2000” im. Marcina Rataja. W piękny, słoneczny dzień - 3 maja 2007 r. odbyła się w Zagórzu starannie przygotowana uroczystość, z udziałem miejscowych władz z obecnym burmistrzem Zagórza - Januszem Waldemarem Zubrzyckim na czele, księży, młodzieży szkolnej, która przygotowała krótki program artystyczny, harcerzy oraz ogromnej rzeszy mieszkańców. Zostały odsłonięte trzy tablice pamiątkowe, osadzone na symbolicznych głazach: przed historycznym dworcem kolejowym, przed kościołem Najświętszej Maryi Panny i w ruinach klasztoru. Są na nich cytaty z wypowiedzi Jana Pawła II, herb papieski i podpis: „Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II - z miłością - Mieszkańcy Miasta i Gminy Zagórz”.
Uroczystej koncelebrze w kościele Najświętszej Maryi Panny przewodniczył i wygłosił homilię delegat abp. Józefa Michalika, proboszcz katedry przemyskiej - ks. Mieczysław Rusin. Uczestniczyli również: ks. prał. Eugeniusz Dryniak - dziekan dekanatu sanockiego, ks. prof. PAT Szymon Fedorowicz ze Środowiska Ojca Świętego, ks. Jan Krupiński - dziekan dekanatu rzepedzkiego, ks. kustosz Józef Kasiak - proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zagórzu, oraz ks. Julian Felenczak - dziekan Wspólnoty Prawosławnej Dekanatu Sanockiego.
Wzruszające były chwile, gdy realizatorzy pomysłu uroczyście przekazywali obowiązek dbania o „papieskie miejsce” młodzieży z miejscowych szkół. Młodzież przyjmowała to polecenie z wielkim przejęciem.
Na zakończenie został zasadzony pamiątkowy dąb, przywieziony z Krakowa wraz z garścią ziemi z Wawelu i „Solvayu”.
Fundacja Szlaki Papieskie opisała już wszystkie miejsca w Bieszczadach, jakie udało się ustalić, związane z osobą ks. Karola Wojtyły. Następne gminy: Komańcza, Lutowiska, Cisna i Baligród przygotowują się do oznaczenia na swoich terenach Szlaku Papieskiego.

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Odkrywają świat

Piotr Drzewiecki

Więcej ...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Więcej ...

Książka, która zmienia perspektywę

2024-04-19 09:12

mat. organizatorów

To doskonały podręcznik dla rzeczników prasowych instytucji kościelnych, a zarazem książka, która może zmienić naszą perspektywę oceny wydarzeń, które dzieją się dookoła nas – mówił ks. Rafał Kowalski podczas konferencji poświęconej książce Joaquina Navarro-Vallsa „Moje lata z Janem Pawłem II. Prywatne zapiski rzecznika prasowego Watykanu 1984-2006, zorganizowanej przez Stowarzyszenie na rzecz edukacji i rodziny NURT we Wrocławiu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza

Kościół

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza