Reklama

Watykan

W setną rocznicę urodzin F. Felliniego Watykan chce przypomnieć jego związki z religią

wikipedia.org

Z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin Federico Felliniego kilka instytucji watykańskich i rzymskich przygotowało projekt, mający za zadanie ukazanie osobistej wiary słynnego włoskiego reżysera i tematyki religijnej w jego filmach. Pomysłodawcami przedsięwzięcia, zatytułowanego „Potrzebuję wierzyć. Federico Fellini a sacrum”, są Papieski Uniwersytet Salezjański, Instytut Nauk Religijnych im. Aberto Marvellego i Ośrodek Kulturalny im. Pawła VI w Rimini we współpracy z krytykami filmowymi, naukowcami i przyjaciółmi twórcy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych dwóch miastach: Rimini, w którym urodził się on 20 stycznia 1920 i Rzymie, gdzie zmarł 31 października 1993, odbędą się w marcu dwie poświęcone mu sesje: na 7 marca w porcie nad Adriatykiem zaplanowano sympozjum „Dzieciństwo świata”, a 2 tygodnie później w stolicy Włoch specjaliści będą się zastanawiać nad pytaniem „Gdzie jest Bóg?”. Na pierwszym spotkaniu będzie mowa o dzieciństwie i młodzieńczych latach Felliniego, tematem drugiego będzie próba ukazania wyobraźni religijnej w jego dziełach.

W organizację obu tych przedsięwzięć włączyli się również studenci uczestniczących w nich placówek, pod kierunkiem Papieskiej Rady ds. Kultury i jego przewodniczącego kard. Gianfranco Ravasiego.

Podziel się cytatem

Reklama

W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. prof. Renato Bufera, wykładowca historii kina na Wydziale Nauk Komunikacyjnych na Salesianum i jeden ze współtwórców projektu, przypomniał, że wielki wpływ na wiarę przyszłego reżysera mieli w okresie jego dzieciństwa jego rodzice. Matka – Ida Barbiani była gorliwą katoliczką, podczas gdy ojciec kształtował jego podejście do „dialogu między religijnością na sposób kobiecy a bardziej sceptyczną, lewicową, socjalistyczną w kontekście rzymskim” – powiedział włoski salezjanin. Dodał, że młody Fellini otrzymał dobrą formację chrześcijańską, łącznie z sakramentami, praktykował i rozwijał wraz ze swymi przyjaciółmi poczucie Boga i wzrastał w „bardzo dobrej religijności jak wielu innych”.

Reklama

Później, gdy wyjechał z rodzinnego Rimini do Rzymu, jego podejście do wiary zmieniło się nieco. W stolicy zaczął pracować jako dziennikarz, rysownik, scenarzysta i wreszcie jako reżyser, mając obok siebie wyjątkową osobę, także z religijnego punktu widzenia, późniejszą żonę - Giuliettę Masinę. Ale jego ciekawość wiary i potrzeba wierzenia będą wzrastały, co doprowadzi go do lepszego uzasadniania i poznawania tajemnicy. Zdaniem ks. Bufery przyczyniły się do tego lektura dzieł Junga i kontakty z Gustavo Rolem – znanym wówczas myślicielem i malarzem, odznaczającym się szczególną wrażliwością. Wszystko to doprowadziło reżysera do publicznego wyznania: „Potrzebuję wierzyć” – podkreślił rozmówca rozgłośni papieskiej.

Odniósł się następnie do zastrzeżenia, iż Fellini w swych filmach ukazywał religię często w sposób ironiczny, ekstrawagancki, uważany przez wielu za pełen uprzedzeń, co nawet ściągnęło nań krytykę na łamach watykańskiego „L'Osservatore Romano” w 1960 za „Słodkie życie”. Według kapłana, oceniając filmy tego twórcy należy pamiętać przede wszystkim o tym, że punktem wyjścia do nich były jego głębokie poszukiwania duchowe i że często podejmował on zagadnienia religijne i duchowe. Było to widoczne szczególnie w trzech jego filmach, określanych mianem „trójcy łaski odkupienia”: „La strada”, „Niebieski ptak” i „Noce Cabirii”. Poczucie Boga, Jego obecność, znaczenie przebaczenia i przemiany są w nich bardzo silne – wskazał ks. prof. Bufera.

Reklama

Zauważył, że podobnie jest ze „Słodkim życiem”, które wywołało „całe to zamieszanie [w dzienniku watykańskim]” i sprawiło, że wielu katolickich krytyków filmowych tamtych czasów w całkowicie odmiennej rzeczywistości społecznej i kulturalnej nie mogło go przyjąć. Ale byli też tacy katolicy, łącznie z księżmi, którzy zrozumieli przesłanie tamtego filmu: życie na rozdrożu między dążeniem do nicości a potrzebą czegoś głębszego w społeczeństwie burżuazyjnym i arystokratycznym Rzymu, które także w tamtym czasie boomu gospodarczego zmienia się – zaznaczył profesor Salesianum.

Zwrócił uwagę, że potem reżyser zaczął być nieco cyniczny i ironiczny wobec Kościoła i jego ludzi, co było widoczne zwłaszcza w takich jego filmach jak „Trzy kroki w szaleństwo”, „Toby Dammit”, „Kuszenie doktora Antoniego”, „Boccaccio '70” oraz „Osiem i pół”. Ale pojawia się tam również, mimo owej ironii i dystansu, sporo sympatii i szacunku do Kościoła, a później jest powrót do sacrum, począwszy od „Ginger i Freda”, a kończąc na „Głosie księżyca”.

Kończąc swą wypowiedź dla Radia Watykańskiego ks. Bufera wyraził przekonanie, że prawie 27 lat po śmierci Felliniego można powiedzieć, iż sprawy wiary i poszukiwań duchowych odgrywały w jego twórczości ważną rolę, że szukał on sensu życia, poczucia Boga „i prawdopodobnie znalazł to”.

Podziel się cytatem

Federico Fellini (1920-93) był jednym z największych i najsłynniejszych twórców kina nie tylko włoskiego, ale światowego. Nakręcił ponad 20 filmów, z których niemal wszystkie stawały się szybko znane i trafiały do światowej kinematografii. W latach 1956-74 jego filmy czterokrotnie zdobywały amerykańskie Oscary jako najlepsze zagraniczne, a w 1993 – na kilka miesięcy przed śmiercią – otrzymał tę nagrodę za całokształt twórczości.

Podziel się:

Oceń:

2020-01-22 08:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kościoły i religie na rzecz integracji europejskiej – dyskusja w Kolegium Europejskim w Warszawie

wikipedia.org

Kościoły i wyznania chrześcijańskie oraz religie niechrześcijańskie w Europie mogą i powinny wnosić duży wkład do integracji naszego kontynentu, zachowując przy tym swoją tożsamość i własne oblicze. Taki pogląd wyrazili uczestnicy międzynarodowego i międzyreligijnego spotkania panelowego, które odbyło się 28 stycznia w Kolegium Europejskim w Warszawie-Natolinie. Dyskusji przysłuchiwał się m.in. biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki.

Więcej ...

Z Czech przez Polskę do nieba

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela

Tadeusz Jastrzębski

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?

Więcej ...

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08
Abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Św. Wojciech

Kościół

Św. Wojciech

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Kościół

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec