Reklama

Felietony

Spotkałem go w drodze do Emaus

Tak to właśnie z nami jest, że trudno nam uwierzyć...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lubię i często przypominam sobie czytanie z Łukaszowej Ewangelii o tych dwóch szczęściarzach, do których dołączył Pan Jezus w drodze do Emaus. Daleko nie mieli, nie była to wyprawa życia, z Jerozolimy kilkanaście kilometrów, ot, zwyczajna droga, może dłuższy spacer. Ewangelista pisze, że rozmawiali i rozprawiali ze sobą, może przekonywali się nawzajem, coś sobie wyjaśniali, może się posprzeczali? Może, ale chyba nade wszystko zwątpili w to, w co do niedawna wierzyli, do czego niedawno jeszcze byli przekonani, co im ich Mistrz zapowiedział zaledwie 3 dni wcześniej. Wątpili tak mocno, że nawet fizyczna obecność Jezusa nie była wystarczająca, żeby się przebudzili.

Dlaczego przywołałem ten krótki, zda się banalny opis Ewangelisty? Bo jest wryty, jak żaden inny, w uniwersalizm dziejowy. Maszerujemy do swojego Emaus, często rozczarowani, sfrustrowani, bez nadziei, nie dostrzegając tego, czy i kto do nas w tej drodze dołącza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na jednej z takich dróg „spotkałem” ks. Jerzego Popiełuszkę. Był koniec stanu wojennego. Liceum, środowisko młodzieży przepełnionej ambicjami przyszłości i frustracjami codzienności. Wydawało się czymś nadzwyczajnym przyniesienie ulotek, a gdy ktoś napisał na murze „precz z komuną” – był bohaterem. Nasz bunt podkreślały oporniki wpięte w szarobure swetry. Aż ktoś rzucił hasło, że jedziemy na Żoliborz, do „Stasia Kostki”, bo tam jest jakiś niesamowity ksiądz i odprawiane są Msze św. za Ojczyznę. I tak poznałem ks. Jerzego. Słuchałem jego słów pośród tłumu. Po Mszach św. trzeba było kombinować, żeby uciec przed milicją i tajniakami, było napięcie... Tyle że jak tamci z Emaus nie rozpoznaliśmy proroka. To, co mówił ks. Jerzy, docierało do nas, ale nie potrafiliśmy wtedy w pełni docenić wagi jego słów. Słuchaliśmy, ale nie zawsze słyszeliśmy. Czasami były komentarze, że „mógł powiedzieć mocniej”. Jego słowa były takie proste, takie oczywiste, tak odwołujące się do sedna człowieczeństwa i sedna wiary... A nam, tym przychodzącym na Msze św. za Ojczyznę, wydawało się, że skierowane są do tych po drugiej stronie, bo przecież my to wszystko wiemy i jednakowo czujemy... W październiku 1984 r. ks. Jerzego zabrakło. Nie było już tego, który dodawał odwagi bez nienawiści, który mówił: „Bać się w życiu trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju”, który nigdy nie potępiał człowieka, tylko zło, który nieustannie przypominał o naszej godności.

Reklama

Moje drogi skrzyżowały się ponownie z osobą ks. Jerzego, kiedy poznałem dziewczynę, która go znała, z nim pracowała, żyła jego nauczaniem. Wzięliśmy ślub w dniu, który kilkanaście lat później był dniem wyniesienia ks. Jerzego do chwały ołtarzy.

Kolejnym spotkaniem w drodze i próbą zrozumienia świętych obcowania była podróż po Polsce z uzdrowionym przez wstawiennictwo ks. Jerzego François Audelanem. Przyjechał modlić się przy jego grobie, szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego właśnie on – w stanie terminalnym, „zjedzony” przez nowotwór, bez szans na wyleczenie – z dnia na dzień całkowicie wyzdrowiał. Tak to właśnie z nami jest, że trudno nam uwierzyć...

Miałem więc łaskę spotkać ks. Jerzego Popiełuszkę – choć nie osobiście, ale przez szczególne osoby. Miałem łaskę żegnać go w ostatniej ziemskiej drodze. Ale mam nade wszystko łaskę spotykać go co chwila na mych drogach do Emaus. Chcę go słuchać, modlić się z nim, podziwiać go i starać się naśladować. I mam tylko nadzieję, że dane mi będzie go na tych drogach rozpoznać.

Podziel się:

Oceń:

+1 -1
2022-10-28 12:15

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Sanitariuszka od Chrystusa

Pani Barbara w kwietniu skończyła 100 lat. Pamięta każdą chwilę z przeszłości. Jak inni powstańcy powtarza, że gdyby było trzeba, postąpiłaby tak samo.

Więcej ...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43
Wiktoria i Józef Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

Więcej ...

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35
Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...